Brytyjski monarcha mówi o swoim problemie. Chce szerzyć wiedzę

Król Karol III w zeszłym roku skończył 75 lat, co czyni go najstarszą osobą w dziejach Wielkiej Brytanii, która zasiadła na tronie. Ujawnił, że ma problem medyczny, który nie jest nowotworem, ale często występuje u starszych mężczyzn.

Zrobił to świadomie, aby przekonać innych mężczyzn do zbadania prostaty. To właśnie ten gruczoł uległ przerostowi i wymaga interwencji lekarskiej u króla Karola.

Reklama
Reklama

Po ujawnieniu informacji na ten temat strona internetowa brytyjskiego odpowiednika NFZ, czyli NHS, odnotowała gwałtowny wzrost liczby wyszukiwań dotyczących powiększenia prostaty.

W oświadczeniu Pałacu Buckingham stwierdzono, że król "był zachwycony, gdy dowiedział się, że jego diagnoza ma pozytywny wpływ na świadomość zdrowia publicznego".

Monarcha przybył do szpitala w Marylebone w centrum Londynu. w towarzystwie królowej Camilli. Medycy przewidują, że król spędzi w szpitalu co najmniej jedną noc.

Gdzie znajduje się prostata? Mają ją tylko mężczyźni

Prostata to gruczoł krokowy, którego choroby dotyczą głównie mężczyzn w dojrzałym wieku. Najczęstszą chorobą prostaty (czyli stercza) jest łagodny przerost, określany angielskim skrótem BPH, który wstępuje u połowy mężczyzn powyżej 60. roku życia. Właśnie to schorzenie dotknęło brytyjskiego monarchę.

Nawet łagodne schorzenie prostaty nie powinno być lekceważone, bo bywa ryzykowne, a bardzo dokuczliwe objawy tego stanu szybko się nasilają. Przerost prostaty objawia się częstszym oddawaniem moczu oraz mimowolnymi wyciekami z cewki moczowej. Polega na rozroście komórek gruczołowych prostaty, które powodują ucisk na przewód moczowy. Jego skutkiem są problemy z oddawaniem moczu.

Reklama

Gdy przyjmowane preparaty przestają działać, konieczne jest wykonanie zabiegu usunięcia prostaty, czyli prostatektomii. Blisko 50 proc. mężczyzn po zabiegach w obrębie układu moczowo-płciowego ma problemy z aktywnością seksualną.

Król leczy się w tym samym szpitalu, gdzie przebywa jego synowa

Pałac ujawnił plan leczenia 75-letniego króla Karola, który ma poddać się zabiegowi korekcyjnemu powiększonej prostaty. Jak podała BBC, nie jest to operacja na tyle znacząca, aby wymagać zmian w konstytucji w związku z rolą króla jako głowy państwa. Nie ma więc potrzeby powołania osób, które mogą zastępować monarchę w przypadku poważnej choroby.

Brytyjski monarcha jest leczony w tym samym szpitalu, w którym w zeszłym tygodniu jego synowa księżna Catherine przeszła operację brzucha. Po opuszczeniu szpitala, księżna spędzi kilka miesięcy na rekonwalescencji w Windsorze. Aż do Świąt Wielkanocnych nie będzie brać udziału w oficjalnych obowiązkach.

W tym tygodniu już trzecia osoba z kręgów rodziny królewskiej poinformowała o swoich kłopotach zdrowotnych. U Sarah Ferguson, księżnej Yorku, zdiagnozowano czerniaka, złośliwą odmianę raka skóry. Chorobę wykryto podczas leczenia raka piersi, którego zdiagnozowano u niej latem ubiegłego roku.