Co wpływa na pojawienie się żylaków?

Dr Adam Sowiński: U podłoża chorób żylnych leży tzw. refluks żylny, czyli cofanie się krwi. Musi ona przepłynąć od stopy do serca, a więc pokonać ponad metrową odległość w kierunku przeciwnym do grawitacji. Jej cofaniu zapobiegają zastawki znajdujące się w żyłach. Gdy są uszkodzone, nie zamykają się prawidłowo, a krew nie jest sprawnie odprowadzana. Dochodzi do przewlekłego nadciśnienia żylnego i w efekcie powstają żylaki, a nawet owrzodzenia. Żylaki to niebiesko-sine, poszerzone i wydłużone żyły powierzchowne, które przede wszystkim występują w kończynach dolnych. Zarówno żylaki, jak i pojawiające się na nogach czerwone lub niebieskie żyłki, zwane „pajączkami”, powodują nie tylko niechciany efekt kosmetyczny, lecz mogą być także oznaką nadciśnienia żylnego. Wyniki badań wskazują, że żylaki występują u 34 proc. dorosłej populacji. Najczęściej pojawiają się w okolicach 30 – 40 r.ż., ale dotyczą również osób młodszych. Skłonność do ich powstawania często przekazywana jest genetycznie – pięć razy częściej chorują na nie kobiety, dodatkowo ich wystąpienie może przyspieszyć ciąża. U osób starszych związane są z postępującym zanikiem kolagenu, co doprowadza do zmniejszenia napięcia ścian żył. Szczególnie niekorzystny wpływ na stan żył ma stojący lub siedzący tryb pracy. Długotrwałe przebywanie w takiej pozycji wywołuje wzrost ciśnienia w żyłach i rozszerzenie ich przekroju. Poszerzenie w miejscu zastawki prowadzi do jej niewydolności. Ponadto, powstawaniu żylaków sprzyjają: dźwiganie ciężarów, zaparcia, nadwaga i brak ruchu. A u kobiet również noszenie wysokich obcasów, palenie papierosów oraz nadmierne spożywanie alkoholu.

Reklama

Jak zatem powinna wyglądać profilaktyka?

Dr A.S.: W zapobieganiu powstawania żylaków istotne jest systematyczne obniżanie ciśnienia żylnego. Osobom prowadzącym siedzący tryb pracy zaleca się regularne poruszanie nogami, jak również możliwe częste wstawanie czy chodzenie. Zwracajmy także uwagę, aby nie zakładać nogi na nogę – taka pozycja utrudnia przepływ krwi. Gdy zawód wymaga wielogodzinnego stania, warto co jakiś czas wykonywać proste ćwiczenia wspinania się na palce, a następnie opadania na pięty. Pobudzi to mięśnie łydek do pracy, a tym samym usprawni krążenie krwi. Odpoczywając, trzymajmy nogi powyżej linii serca, to również ułatwi jej odpływ z kończyn. Duże znaczenie ma także systematyczne podejmowanie aktywności fizycznej, które znacznie poprawia krążenie żylne. Nie jest zalecana wysoka temperatura, która wpływa na rozszerzenie naczyń krwionośnych, zatem unikajmy gorących kąpieli, sauny czy solarium. Ich obkurczaniu sprzyja natomiast oziębianie, np. zimną wodą. Warto także zwrócić uwagę na garderobę, jaką nosimy. Im mniej przyległa do ciała, tym lepiej. Przede wszystkim należy unikać obcisłych spodni, skarpet z gumką oraz wysokich butów z obcisłą cholewką.

Reklama

Czy żylaki powinny być leczone?

Dr A.S.: Decyzja dotycząca leczenia żylaków ze względów kosmetycznych, jest decyzją osobistą. Jednak żylaki powodujące uporczywe i nieprzyjemne objawy, takie jak pobolewanie, obrzęki nóg czy też zmiany egzematyczne skóry lub owrzodzenia, zdecydowanie powinny być leczone. Celem terapii jest nie tylko poprawa jakości życia poprzez zmniejszenie odczuwanego bólu, ustąpienia obrzęków czy poprawy estetyki nóg, lecz przede wszystkim zapobieganie poważnym i groźnym powikłaniom choroby.

Jakie badania są pomocne w diagnostyce żylaków?

Reklama

Dr A.S.: Diagnoza chorób układu żylnego opiera się na badaniu fizykalnym oraz USG. Badanie ultrasonograficzne jest całkowicie bezbolesne, trwa ok. 10 minut. Pod koniec konsultacji pacjentowi przedstawiona zostaje szczegółowa propozycja leczenia.

Jakie metody leczenia mamy do dyspozycji?

Dr A.S.: Stosowanie uciskowych rajstop, pończoch lub podkolanówek przeciwżylakowych często jest wystarczającą metodą kontroli objawów nadciśnienia żylnego. Jednak gdy przestają one być skuteczne, zaleca się leczenie małoinwazyjne, takie jak terapia falami radiowymi (VENEFIT) czy skleroterapia. Pacjentom, u których te procedury nie maja zastosowania, proponuje się tradycyjną metodę operacji żylaków. Zdarza się, że u tego samego chorego można zastosować zarówno techniki małoinwazyjne, jak również inwazyjne. Obecnie za najskuteczniejszą, a przy tym bezpieczną, metodę wśród wszystkich małoinwazyjnych zabiegów uznaje się VENEFIT. Dzięki specjalnemu cewnikowi wysyłającemu fale o częstotliwości radiowej uzyskuje się zapadnięcie, a następnie zamknięcie niewydolnej żyły. Zabieg przeprowadzany jest pod kontrolą USG, co umożliwia dokładne monitorowanie procesu oraz natychmiastową ocenę jego skuteczności. Ablacja żylaków przy użyciu fal radiowych, ze względu na liczne zalety, jest zabiegiem szczególnie polecanym pacjentom Szpitala Zacisze ENEL-MED. Może być przeprowadzona w znieczuleniu miejscowym, które w przeciwieństwie do znieczulenia ogólnego czy stosowanego dolędźwiowo, nie wymaga hospitalizacji. Badania wykazały, że leczenie metodą VENEFIT jest związane z dużo mniejszym ryzykiem występowania krwiaków, zasinień czy dolegliwości bólowych, w porównaniu z tradycyjną operacją czy metodami laserowymi. W związku z tym, że nie wykonuje się cięć skóry, nie dochodzi do zakażeń ran. Dzięki minimalnej inwazyjności tej metody leczenia, powrót do codziennych czynność, w tym pracy zawodowej, jest możliwy już po kilku dniach.