Amerykańscy eksperci wyhodowali miliard komórek tkanki serca. Wykorzystali do tego ludzkie komórki macierzyste pochodzące z embrionów. Potem wszczepili je makakom, które przeszły sztucznie wywołany zawał serca.
- Zregenerowaliśmy w ten sposób około 40 proc. uszkodzonej tkanki. U człowieka to miałoby poważny wpływ na poprawę funkcjonowania serca - mówi tygodnikowi „Nature” współautor badań Charles Murry z Uniwersytetu Waszyngtońskiego. Dodaje, że niestety u niektórych małp potem zaobserwowano zaburzenie rytmu serca, co może być groźne. Ale według tygodnika "Nature" eksperyment dowiódł, że przeszczepy komórek macierzystych mogą w przyszłości okazać się skuteczną metodą leczenia serc ludzi po zawałach.