Są to pierwsze badania, które wskazują związek między optymizmem a poziomem karotenoidów w organizmie, przyznaje Julia Boehm, autorka badań z Harvard School of Public Health.
Karotenoidy działają, jako antyoksydanty i jak podkreślają specjaliści mają nie tylko wpływ na zdrowie, ale mogą również działać jako "środek" antystresowy. Z analiz naukowców wynika, że osoby, które były bardziej optymistyczne miały o 13 proc. wyższy poziom stężenia karotenoidów we krwi, niż osoby mniej optymistycznie nastawione do życia.
Naukowcy wierzą, że większe spożycie warzyw i owoców spowoduje wzrost karotenoidów we krwi, a tym samym przełoży się na wzrost optymizmu.
Sądzę, że jesteśmy blisko bardzo ważnego odkrycia - przyznaje profesor Andrew Oswald. - Co prawda nie wiemy jeszcze dokładnie, jaki jest związek między ilością spożywanych warzy i owoców, a optymizmem. Wiemy, że warzywa i owoce mają duże stężenie antyoksydantów, wiemy jak istotnie wpływają na ciało, jednak wciąż tajemnicą pozostaje ich wpływ na umysł. Jestem pewien, że wyniki dalszych badań będą przełomowe - dodaje naukowiec.
Komentarze(2)
Pokaż:
No nie wiem.
Zwierzęta jedzą owoce, warzywa - i "pomimu" optymizmowi życiowymu, idą pod "nóż" są "zbijana (dla "dobra" pożywienia ludzi).
Komu potrzebny taki "optymizm" (niemyślącym MA-tołkom).
Mięsożerni- mniej "optymistyczni" - "ale "sprawniejsi" (na "umysle").
Myślał "kogut" o niedzieli, a w sobotę mu "łeb" ucięli (na rosół i mięso).
Nie pomógł "optymizm".