Amerykańscy producenci żywności do większości produktów dodają wytwarzany z kukurydzy syrop glukozowo-fruktozowy. Słodzone są nim napoje, cukierki i batoniki. Znaleźć go też można keczupie, musztardzie, płatkach śniadaniowych, jogurtach czy zupach.
Naukowcy z uniwersytetu Yale stwierdzili jednak, że syrop glukozowo-fruktozowy działa na mózg inaczej niż tradycyjny cukier, który zawiera mniej fruktozy. Zamiast powodować uczucie nasycenia wywołuje on dodatkowe łaknienie. Osoby spożywające produkty zawierające syrop glukozowo-fruktozowy mają więc ochotę jeść więcej.
Inną przesłanką sugerująca, że to właśnie produkowany z dotowanej przez państwo kukurydzy syrop przyczynia się do otyłości jest fakt, że w USA problemy z nadwagą nasiliły się po wprowadzeniu zaporowych ceł na cukier importowany. Od tego momentu Amerykanie nie mają wyboru, bowiem tradycyjny cukier został praktycznie wyeliminowany z produktów żywnościowych.
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>