Naukowcy z University of Missouri poddali badaniu nastolatków, którzy zwyczajowo nie jedli śniadań. Wielu z nich przejadało się nocą albo spożywało niezdrowe przekąski między posiłkami, co prowadziło do niekontrolowanego przyrostu wagi.

Reklama

Młodzież została podzielona na trzy grupy. Jedna nadal nie jadła śniadań, druga spożywała posiłek o wartości energetycznej 500 kcal (płatki i mleko z normalną zawartością białka), trzecia zaś pochłaniała produkty o zwiększonej zawartości białka (gofry belgijskie z syropem i jogurtem).

Przed lunchem badani mieli wykonywany funkcjonalny rezonans magnetyczny (fMRI), który oceniał sygnały mózgu odpowiedzialne za kontrolę apetytu i jedzenia motywowanego nagrodą. Poza tym pod koniec dnia nastolatkowie wypełniali kwestionariusz dotyczący odczuwania apetytu i sytości.

Okazało się, że obie grupy, które jadły śniadanie, czuły się syte i długo nie odczuwały głodu. Wyniki fMRI dowiodły, że ograniczeniu uległa u nich aktywacja rejonów mózgu kontrolujących motywację do jedzenia oraz odczuwanie nagrody. Warto jednak podkreślić, że młodzież jedząca śniadanie bogatsze w białka miała zmiany w zakresie apetytu, sytości oraz jedzenia motywowanego nagrodą jeszcze mocniej zaznaczone niż grupa spożywająca śniadanie z mniejszą ilością protein.