Czym jest mizofonia?

Mizofonia nie jest jednostką chorobową, a przynajmniej dotychczas niesklasyfikowaną. Często mylona z nadwrażliwością słuchową, chociaż ma z nią wiele punktów wspólnych. Przejawia się zazwyczaj już we wczesnym dzieciństwie. Dla otoczenia może być trudna do zrozumienia, a dla osoby doświadczającej objawów bywa prawdziwym wyzwaniem.

Mizofonia to dosłownie nienawiść do dźwięków (gr. misos "nienawiść”, phonia "dźwięk”). W języku angielskim funkcjonuje pod nazwą Selective Sound Sensitivity Syndrome. Termin dość nowy, bo opisany zaledwie w 2002 roku przez Pawła Jastreboffa – chociaż opisy podobnych objawów pojawiały się już w starszych publikacjach.

Reklama

Wybiórcza "nienawiść do dźwięków"

Kluczowym objawem mizofonii jest selektywna nadwrażliwość na określone rodzaje dźwięków. W opisach objawów przytacza się zazwyczaj przykład reakcji na odgłosy związane z jedzeniem: mlaskanie, przeżuwanie, gryzienie, przełykanie. Mizofonik słyszy dany dźwięk nie tyle głośno, co wybiórczo. Paradoks objawów polega na tym, że osoba mimowolnie koncentruje się na odgłosie odczuwanym jako "nieprzyjemny", a jednocześnie chce się przed nim obronić.

Za kluczowy objaw uważana jest jednak negatywna, zazwyczaj gwałtowna reakcja następująca po usłyszeniu danego dźwięku: strach, frustracja, niechęć, obrzydzenie. Często pojawiają się również reakcje somatyczne np. przyspieszone tętno lub ucisk w klatce piersiowej [źródło: Siepsiak M., Dragan W., Mizofonia – przegląd badań i głównych koncepcji teoretycznych, Psychiatria Polska, 2019, 53(2), 447-458].

Reklama

Jakich dźwięków unikają mizofonicy?

W dyskusjach osób z objawami mizofonii przewijają się różne przykłady odgłosów najczęściej wyzwalających reakcję (mowa o tzw. triggerach, czyli "wyzwalaczach" reakcji). Oto najczęściej przytaczane przykłady, pochodzące m.in. z grup dyskusyjnych dla mizofoników:

  • głośne rozmowy przez telefon, zza ściany, w środkach transportu publicznego,
  • odgłosy chrapania, kichania, "pociągania nosem",
  • drapanie, pocieranie,
  • gryzienie jabłka,
  • głośne przeżuwanie i przełykanie pokarmów,
  • odgłos klaksonu samochodu,
  • dźwięk przejeżdżającego tramwaju lub pociągu,
  • płacz dziecka,
  • szczekanie psa.

Reakcje różnią się indywidualnie – to, co neutralne dźwiękowo dla jednej osoby, może okazać się trudne do zniesienia dla drugiej.

Czy mizofonia to nadwrażliwość dźwiękowa?

Specjaliści w temacie przestrzegają przed łączeniem obydwu pojęć. Mizofonia faktycznie posiada element nadwrażliwości na dźwięki, ale różni ją szybkość i poziom reaktywności oraz selektywność (klasyczna nadwrażliwość dotyczy reakcji na dźwięk o stałym poziomie nasilenia). Jak podają źródła, w skrajnych przypadkach mizofonik może wręcz "odczuwać nienawiść" do danego dźwięku oraz przedmiotu lub osoby, która go wydaje. Klasyczną nadwrażliwość na dźwięki lub problemy ze słuchem można zbadać. W przypadku mizofonii nie istnieje na ten moment ani klasyfikacja, ani oficjalne metody diagnostyczne, chociaż zaproponowano m.in. kilka typów skali do oceny nasilenia zjawiska.

Dyskusyjna diagnoza

W przypadku mizofonii nie diagnozuje się jednostki chorobowej (taka oficjalnie nie istnieje), ale określone objawy. Problematyczność diagnozy wiąże się właśnie z niejednoznacznymi objawami. Wybiórcza nadwrażliwość dźwiękowa może mieć wiele przyczyn i wiąże się ją przykładowo m.in. z migrenami, nerwicami czy szeroko rozumianymi objawami autyzmu (spektrum). Mimo tego podejście do diagnozy jest wskazane, chociażby w celu wykluczenia niektórych schorzeń. Metoda łagodzenia objawów zostanie dobrana w zależności od czynnika wywołującego objawy. Przykład: jeżeli nadwrażliwość zostanie powiązana z objawami nerwicy, pomocna może okazać się terapia (w zalecanym przez lekarza nurcie).

Czy objawy mizofonii da się złagodzić?

Z objawami łagodnymi i sporadycznymi można radzić sobie doraźnie. Najczęstsze rozwiązanie przytaczane na grupach dla mizofoników? Różne metody wygłuszania dźwięków – od prostych zatyczek do uszu po specjalistyczne słuchawki z funkcją redukcji hałasu. Wybiórcze wygłuszanie nie zawsze działa, ale może zmniejszyć wpływ negatywnego "wyzwalacza".

Artykuł ma charakter wyłącznie informacyjny i nie zastępuje konsultacji lekarskiej.