Zbyt długie siedzenie to ryzyko wcześniejszej śmierci
Osoby, które spędzają większość dnia w pozycji siedzącej, są bardziej narażone na przedwczesną śmierć. Dotyczy to każdej czynności związanej z siedzeniem - zarówno pracy w biurze, jak i oglądania telewizji.
Tak wyglądają wyniki badań norweskich naukowców opublikowane online w czasopiśmie "British Journal of Sports Medicine". Badacze przeanalizowali dane dotyczące prawie 12 tys. osób w wieku powyżej 50 lat z Norwegii, Szwecji i USA. Połowę z tej grupy stanowiły kobiety. Uczestnicy badań mieli urządzenia rejestrujące ruch. Zapisywano ich aktywność przez kilka dni, a następnie śledzono ich kondycję zdrowotną przez kilka lat.
Prawie 6 tys. osób z tej grupy spędzało mniej niż 10,5 godziny dziennie w pozycji siedzącej, pozostała część, czyli ponad 6 tys. osób, siedziała dłużej w ciągu dnia.
W ciągu pięciu lat zmarło 805 osób. 337 z nich należało do grupy siedzącej krócej, natomiast 448 spędzało w pozycji siedzącej 10,5 godziny lub dłużej.
Naukowcy odkryli, że siedzenie dłużej niż 12 godzin dziennie wiązało się z o 38 proc. większym ryzykiem śmierci w porównaniu do czasu siedzenia trwającego maksymalnie osiem godzin, ale tylko wśród osób, które wykazywały - umiarkowaną lub intensywną - aktywność fizyczną trwającą mniej niż 22 minuty dziennie.
Ryzyko przedwczesnej śmierci spadało wraz ze wzrostem aktywności fizycznej. Dodatkowe 10 minut dziennie przekładało się na zmniejszenie o 15 proc. ryzyka przedwczesnej śmierci w przypadku osób spędzających mniej niż 10,5 godziny w pozycji siedzącej. W grupie osób siedzących więcej niż 10,5 godziny dziennie to ryzyko zmniejszało się o aż 35 proc.
Trzeba się ruszać codziennie, im dłużej tym lepiej
Wspomniane wyniki są zbieżne z zaleceniami lekarzy i organizacji zajmujących się zdrowiem, aby tygodniowy czas (od umiarkowanej do intensywnej) aktywności wynosił co najmniej 150 minut. Albo jeszcze lepiej - 30 minut każdego dnia.
Umiarkowana aktywność to m.in. szybki marsz, sprzątanie (np. mycie okien), jazda na rowerze z prędkością do 35 km/h lub badminton. Intensywna aktywność to bieg z prędkością co najmniej 10 km/h, odśnieżanie, szybsza jazda na rowerze, gra w piłkę nożną, koszykówkę lub tenisa.
"Dla zachowania zdrowia fizycznego i psychicznego dorośli powinni dążyć do codziennej aktywności fizycznej. Lepsza jakakolwiek aktywność niż żadna, a więcej znaczy lepiej" - mówią wytyczne brytyjskiego odpowiednika Ministerstwa Zdrowia.
- Odkryliśmy, że tylko osoby spędzające w pozycji siedzącej dłużej niż 12 godzin dziennie były bardziej narażone na śmierć - powiedział jeden z autorów badań, Edvard Sagelv z Norweskiego Uniwersytetu Arktycznego. - Ale każda dodatkowa minuta aktywności zmniejszała to ryzyko. 22 minut aktywności dziennie niwelowało ryzyko wynikające z siedzącego trybu życia. A jeżeli ćwiczysz dłużej niż 22 minut dziennie, to ryzyko było jeszcze mniejsze. Zasadniczo im więcej, tym lepiej - dodał.
Podobnego zdania - im więcej, tym lepiej - jest dr Howard Weintraub, dyrektor kliniczny Centrum Zapobiegania Chorobom Sercowo-Naczyniowym na Uniwersytecie Nowojorskim, komentujący te badania dla serwisu NBC. Przestrzega przed trzymaniem się tych 22 minut. - Ludzie pomyślą, że wystarczy im 22 minuty aktywności, że dzięki temu staną są kuloodporni jak kevlar i mogą opaść na krzesło - podkreśla.
Ma też radę, jak zwiększyć dzienną aktywność. - Jeżeli nie masz czasu na ćwiczenia, to jadąc po zakupy, zaparkuj samochód dalej. Na spotkanie biznesowe idź pieszo - mówi.
Norweskie badania jest zbieżne z wieloma wcześniejszymi, że tryb siedzący przez długi czas wiąże się ze zwiększonym ryzykiem wielu chorób, przede wszystkim otyłość i dotyczących układu sercowo-naczyniowego. To ryzyko może zmniejszyć każda aktywność, odejście od komputera na jakiś czas, spacer w ciągu dnia, sprzątanie czy przygotowanie posiłku.