Nie każdy senior 65plus otrzyma receptę z kodem "S"

Jak mówią lekarze, wielu pacjentów czuje się pokrzywdzonych, że nie otrzymali pełnej refundacji chociaż skończyli 65 lat, a ich lek jest na bezpłatnej liście. Trudno im zaakceptować, że refundacja zależy nie tylko od wieku, ale również od choroby, na którą jest przepisany.

"Te przepisy refundacyjne są mocno zawiłe, ja się pacjentom nie dziwię, że się burzą, bo tego mówiąc o "darmowych lekach" nikt nie tłumaczy, że to nie wszystkie. Temat co jakiś czas pojawia się na forach lekarskich, że pacjent ma takie i takie wyniki, i czy ja mu mogę dać tę refundację. Często musimy to sprawdzać, bo to się też co jakiś czas potrafi zmieniać” - mówi Jakub Kosikowski, rzecznik Naczelnej Izby Lekarskiej.

Reklama

Pacjenci mają często pretensje do lekarzy. A ci, nie mogą nic na to poradzić. "Teraz rodzi to takie dziwne sytuacje, że lekarz wypisuje pacjentowi lek, pacjent idzie do apteki, a farmaceuta mówi: ale ten lek może pan mieć na refundację. Pacjent wraca, a lekarz mówi: owszem, ale nie w tej chorobie. Pacjent ma wtedy pretensje do lekarza albo do farmaceuty, a przyczyną jest to, że te meandry refundacyjne są po prostu nieprzejrzyste" – dodaje lekarz.

Reklama

Recepta z kodem "S". Na czym polega problem?

Zdaniem lekarzy potrzeba czasu, aby starsi pacjenci oswoili się z nowym wykazem leków. Byłoby jednak znacznie łatwiej zarówno dla pacjentów, jak i dla lekarzy, gdyby refundacja była określana automatycznie.

"My stoimy na stanowisku, że to powinno zostać zautomatyzowane, żeby było jasne dla pacjenta, kiedy mu się należy refundacja, a kiedy nie, i że nie decyduje o tym lekarz. To się powinno wiązać z rozpoznaniami chorób. Żeby to nie lekarz ustalał, że jeden pacjent ma refundację, a inny nie, tylko żeby to się robiło automatycznie na podstawie jego chorób, które są w systemie” - mówi Jakub Kosikowski.

Inne problemy z receptą "S"

Innym problemem jest to, że nie wszyscy lekarze, nawet jeżeli pacjentowi się należy ten lek, mogą go wypisać. Dotyczy to na przykład specjalistów w gabinetach prywatnych.

"Refundacja jest prawem pacjenta, nawet na wizycie prywatnej. Ale nie dotyczy to leków na receptę "S", czyli tych do 18. i po 65. roku życia. To jest dla nas niezrozumiałe z tego względu, że po prostu dublujemy wizyty. Pacjent pójdzie do swojego specjalisty prywatnie, a potem będzie musiał pójść do lekarza rodzinnego po przepisanie recepty” - ocenia rzecznik NIL.

Darmowe leki dla pacjentów w hospicjach

Poważny problem związany z przepisywaniem darmowych leków, lekarze widzą także w hospicjach. "Zupełnie niezrozumiałe jest dla mnie, dlaczego hospicja nie mogą tych leków wystawić. Chorzy w hospicjach muszą wysyłać rodziny do lekarza rodzinnego po to, żeby przepisać recepty na leki, które dostają w hospicjach, żeby mieć je za darmo” - zauważa Jakub Kosikowski.

Darmowe leki 65plus. Bez IKP nie ma refundacji

Co jeszcze niepokoi lekarzy? To, że nawet starszy pacjent, aby dostać za darmo lek w poradni specjalistycznej, musi posiadać Internetowe Konto Pacjenta.

"Jeżeli pacjent nie ma IKP to w poradniach specjalistycznych nie dostanie leków na refundację 65 plus. My jesteśmy zobowiązaniu do tego, że jak wystawiamy pacjentowi poza POZ receptę na refundację 65 plus, to musimy pacjentowi sprawdzić w IKP czy on tych leków nie dostał od innego lekarza, czy nie chodzi od lekarza do lekarza i nie dostaje tych leków za darmo, więc jeżeli pacjent nie ma IKP to mu tych leków nie wystawimy” – podsumowuje Jakub Kosikowski, rzecznik Naczelnej Izby Lekarskiej.