Wyniki badań naukowców z University College London i University of Sydney nie są pomyślne dla „kanapowców”. Okazuje się, że osoby, które lubią wylegiwać się i przez to unikają aktywności fizycznej, mają serce w gorszej kondycji niż osoby, które ucinają sobie drzemkę. Są przez to bardziej zagrożone zawałem serca i udarem mózgu.
Według naukowców osoby, które śpią wystarczająco długo i ucinają sobie drzemkę, gdy tego potrzebują, mogą pochwalić się lepszymi wynikami BMI i pomiaru obwodu talii. Wyniki stężenia cholesterolu oraz glukozy we krwi również są lepsze.
Okazuje się, że korzystne efekty przynosi zamiana zaledwie 12 minut z siedzącego trybu życia na aktywny. Dobre dla zdrowia są szybki marsz, jazda na rowerze, wchodzenie po schodach, a nawet sprzątanie. Istotny jest sam ruch, nie tylko jego natężenie.
Uczeni dają też podpowiedź dla osób, które większą część dnia pracuję, siedząc. Warto wybierać wysokie biurko, przy którym trzeba stać, zaś rozmowy telefoniczne odbywać, chodząc. Dzięki temu usprawnia się krążenie, a serce lepiej pracuje.
Wyniki badań z udziałem ponad 15 tysięcy osób z pięciu krajów zostały opublikowane na łamach „European Heart Journal”. Wolontariusze nosili urządzenie mierzące poziom ich aktywności 24 godziny na dobę.