Osoby aktywne fizycznie mają niższe tętno spoczynkowe, dzięki czemu ich serca wykonują mniej uderzeń w ciągu dnia – nawet o 10% mniej niż u osób prowadzących siedzący tryb życia. To oznacza ponad 11 000 uderzeń serca dziennie mniej, a więc ogromną oszczędność energii i większą wydolność układu krążenia. Efekt? Dłuższe życie i mniejsze ryzyko chorób serca.
Mniej uderzeń – większa wydajność
Badacze z laboratorium HEART przy St Vincent’s Institute of Medical Research i Victor Chang Cardiac Research Institute porównali tętno sportowców i osób nieaktywnych.
Średnie tętno sportowców wynosiło 68 uderzeń na minutę, a osób prowadzących siedzący tryb życia – 76 bpm. W przeliczeniu na 24 godziny to 97 920 uderzeń u sportowców i 109 440 u osób nieaktywnych.
– To niesamowita różnica – aż 11 500 uderzeń mniej każdego dnia – mówi profesor La Gerche, kierownik Laboratorium HEART. – Choć serce sportowców pracuje ciężej podczas treningu, ich niższe tętno spoczynkowe w pełni to rekompensuje.
Serce sportowca bije wolniej, ale skuteczniej
Wyniki badań opublikowane w JACC: Advances wykazały, że najbardziej sprawni uczestnicy mieli tętno spoczynkowe nawet 40 uderzeń na minutę, podczas gdy u przeciętnej osoby wynosi ono 70–80 bpm. Oznacza to, że mimo chwilowych wzrostów tętna w trakcie wysiłku, całkowita liczba uderzeń serca w ciągu dnia jest niższa niż u osób niećwiczących.
– Im lepsza twoja forma, tym bardziej wydajny metabolicznie staje się organizm – tłumaczy prof. La Gerche. – Nawet jeśli trenujesz intensywnie przez godzinę, przez pozostałe 23 godziny twoje serce bije wolniej. Bilans wychodzi na plus.
Dlaczego niskie tętno to dobry znak?
Niższe tętno spoczynkowe to jeden z najlepszych wskaźników zdrowia serca. Świadczy o tym, że mięsień sercowy pracuje efektywnie, a układ krążenia jest w dobrej kondycji. Regularna aktywność fizyczna poprawia też samopoczucie, wspiera zdrowie psychiczne i zmniejsza ryzyko chorób sercowo-naczyniowych.
– Ćwiczenia są silnie powiązane z dłuższym życiem, lepszym nastrojem i niższym ryzykiem chorób serca – podkreśla prof. La Gerche.
Umiarkowany ruch daje największe korzyści
Nie trzeba być zawodowym sportowcem, by odczuć pozytywne efekty. Profesor La Gerche zauważa, że największe korzyści zdrowotne przynosi przejście od braku ruchu do umiarkowanej aktywności.
– Wystarczy kilka godzin ćwiczeń tygodniowo, by poprawić wydolność serca i sprawić, że każdy jego rytm będzie „bardziej wartościowy” – mówi naukowiec. – Regularny, umiarkowany ruch może nawet wydłużyć życie o kilka lat.
Wnioski: ruszaj się dla swojego serca
Nowe odkrycia potwierdzają, że aktywność fizyczna nie obciąża serca, lecz je wzmacnia. Nawet niewielka dawka regularnego ruchu – spacer, jazda na rowerze czy pływanie – poprawia wydolność organizmu i pozwala twojemu sercu pracować spokojniej, ale skuteczniej.
Każde uderzenie ma znaczenie – zadbaj, by twoje serce biło zdrowo jak najdłużej.
Źródło: Victor Chang Cardiac Research Institute