Od dawna wiadomo, że przepis na długowieczność jest prosty, choć nie jest łatwy do przestrzegania: trzeba jeść mniej. Dziesiątki badań na różnych zwierzętach potwierdzają, że ograniczenie kalorii prowadzi do dłuższego i zdrowszego życia.
Teraz naukowcy pod kierunkiem prof. Josepha Takahashiego udowodnili, że efekt ograniczonej podaży kalorii może być wzmacniany przez jedzenie w określonych porach dnia.
Wyniki eksperymentu
Przez cztery lata biolodzy prowadzili eksperymenty na setkach myszy. Trzymano je w klatkach z automatycznymi karmnikami, aby kontrolować, kiedy i ile każde zwierzę zjada przez całe życie. Gryzonie podzielono też na kilka grup: niektóre mogły jeść do woli, podczas gdy innym ograniczono kalorykę o 30 do 40 proc., a posiłki podawano im według różnych harmonogramów.
Okazało się, że myszy karmione niskokaloryczną dietą jedynie w czasie nocnym żyły najdłużej. Sama dieta o obniżonej kaloryczności wydłużyła ich życie o 10 proc., podczas gdy karmienie wyłącznie w nocy, czyli w porze największej aktywności, zwiększało długość życia aż o 35 proc. Połączenie obu tych czynników – diety niskokalorycznej i nocnego harmonogramu posiłków – dodawało dodatkowe dziewięć miesięcy do typowej dwuletniej średniej długości życia gryzoni. W przypadku ludzi analogiczny schemat obejmowałby jedzenie wyłącznie w środku dnia.
- Dowodzi to, że ograniczenie jedzenie do określonych momentów doby ma pozytywny wpływ na organizm, nawet jeśli nie sprzyja utracie wagi - podkreśla prof. Takahashi. - Nasze badanie nie wykazało bowiem różnic w masie ciała myszy stosujących różne schematy odżywiania, za to znaleźliśmy głębokie różnice w długości ich życia.
- Nasze badanie potwierdza więc skuteczność kontrowersyjnych - według niektórych - planów żywieniowych, które kładą nacisk na jedzenie tylko w określonych porach dnia. Nazywa się je postem przerywanym, a przyjmowanie pokarmów jest w nich ograniczone do sześciu, ośmiu lub dziesięciu godzin dziennie. Czasami nawet je się jedynie co drugi dzień - dodaje naukowiec. - Przy czym tego typu plany wcale nie muszą owocować utratą wagi, jak to jest reklamowane, za to mogą przynosić korzyści zdrowotne, które przekładają się na zwiększenie długości życia.
Skutki ograniczenia kalorii
Dziesięciolecia badań wykazały, że ograniczenie kalorii faktycznie wydłuża czas życia zwierząt: od robaków i much, przez myszy i szczury, aż po naczelne. Wszystkie dotychczasowe eksperymenty wskazują, że niższa podaż kalorii sprzyja utracie masy ciała, poprawia regulację glukozy, obniża ciśnienie krwi i zmniejsza stan zapalny w organizmie.
Niestety trudno jest skutecznie i wystarczająco długo analizować efekty diet niskokalorycznych u ludzi, ponieważ przedstawicieli naszego gatunku nie da się trzymać w laboratorium i przez całe życie karmić ściśle odmierzonymi porcjami jedzenia. Stąd popularność badań na gryzoniach. Kilka kontrolowanych eksperymentów na ludziach dowiodło jednak, że nawet niewielka redukcja kalorii jest niezwykle korzystna w zmniejszaniu oznak starzenia.
Dieta, która spowalnia proces starzenia
Naukowcy dopiero zaczynają rozumieć, w jaki sposób zmniejszenie wartości energetycznej jedzenia spowalnia procesy starzenia na poziomie komórkowym i genetycznym. Wiadomo, że w miarę upływu lat geny związane ze stanem zapalnym stają się bardziej aktywne, podczas gdy geny, które pomagają regulować metabolizm, tracą swą aktywność. Nowe badanie Takahashiego wykazało, że ograniczenie kalorii, zwłaszcza w okresie największej aktywności dobowej, równoważy te zmiany, niwelując efekty starzenia.
Naukowiec ma nadzieję, że uzyskane przez jego zespół wyniki pomogą w opracowaniu nowych sposobów na przedłużenie zdrowego życia także u ludzi. Mogłoby to nastąpić dzięki dietom o ograniczonej kaloryczności lub dzięki innowacyjnym lekom naśladującym efekty tych diet.