Człowiek to nie tylko jego ciało oddzielone od świata barierą skóry, ale też bakterie które to ciało zasiedlają. Według naukowców, mają one ogromny wpływ na całe nasze życie, także społeczne. Rodzaj bakterii jakie bytują w jelitach wpływa na nasze samopoczucie i zachowanie. Skład naszej mikroflory może decydować zarówno o pogodzie ducha, jak i prowadzić do depresji.
– Jelita są połączone z mózgiem jednym z najdłuższych nerwów czaszkowych, nerwem błędnym i dzięki wielu badaniom wiemy, że 90 procent sygnałów idzie z jelit do mózgu a tylko 10 procent z mózgu do jelit – mówi Marta Kierzkowska-Grzybek z Instytutu Psychodietetyki we Wrocławiu. – Stan naszej mikroflory jelitowej ewidentnie wpływa na nasze zachowanie, psychikę i relacje.
Ludzki mikrobiom, czyli flora jelitowa, to od kilku lat bardzo popularny temat badań naukowych. Dzięki nim wiadomo również, że każdy człowiek jest otoczony indywidualnym zestawem mikrobów, które mieszają się z podobnymi chmurami mikrobów innych ludzi, kiedy wchodzimy z nimi w interakcje. Okazuje się więc, że nasze wybory partnerów życiowych mogą dokonywać się już na poziomie bakterii. Bo mikrobiom jednej osoby może być dla nas atrakcyjniejszy niż innej. Bywa też odwrotnie, kiedy ktoś ma taki zestaw bakterii, który działa na nas odpychająco. Czy zatem można zwiększyć swoje szanse na dobry związek i udaną miłość przez dbanie o własne jelita?
Na florę bakteryjną jelit wpływa m.in. sposób w jaki żyjemy, stres, ilość przyjmowanych antybiotyków, spożywanie alkoholu oraz to co jemy. Pożywienie jest najważniejszym czynnikiem, który decyduje o jakości mikrobiomu.
- Szczególnie zimą, kiedy mamy mniejszy dostęp do świeżych owoców i warzyw zadbanie o odżywczy pokarm jest dla naszych jelit kluczowe - mówi Magdalena Kuklik, technolog żywienia z Mixit, platformy specjalizującej się w mieszankach musli i kasz na życzenie oraz zdrowych przekąskach. – Niedostępne o tej porze roku warzywa świetnie zastąpią mrożonki, a owoce możemy jeść liofilizowane. Oba procesy zapewniają zachowanie większości, a nawet wszystkich składników odżywczych – dodaje ekspertka Mixit.
Trzeba pamiętać też o „dokarmianiu” bakterii jelitowych. Do tego celu idealne są produkty bogate w naturalne probiotyki, takie jak kefir, jogurt, kiszona kapusta. Zamiast jasnego pieczywa i makaronu lepiej jeść nieprzetworzone zboża i produkty, które z nich pochodzą. Dieta, którą lubią nasze jelita jest różnorodna, bogata składniki odżywcze oraz świeże, nieprzetworzone produkty.
- Idealna „dieta na miłość” być może nie istnieje, ale dzięki dobrej żywności można znacznie poprawić stan swoich jelit, a z tym odporność i zwiększyć szanse na poprawę samopoczucia, za którą idą konkretne zachowania – mówi Kuklik.
Dietetyk Marta Kierzkowska-Grzybek dodaje, że dietą bogatą w produkty sfermentowane, probiotyki i prebiotyki można wiele zdziałać. Jeśli zadbamy o homeostazę organizmu i przywrócimy równowagę hormonom, poprawa samopoczucia psychicznego jest gwarantowana.
- Osoby z zaburzeniami gospodarki hormonalnej najczęściej mają też zaburzenia natury psychicznej, stany lękowe czy depresje, a dzięki dobrze skomponowanej diecie dość szybko możemy zobaczyć efekty poprawy stanu zdrowia psychicznego – mówi ekspertka. – Poprawa stanu zdrowia trwa dłużej, jeśli mamy zaburzenia szczelności jelitowej czy nieswoiste zapalenie jelit, ale jak najbardziej też jest możliwa.