Australijscy naukowcy z University of Adelaide wykazali, że występująca w papryczce chili kapsaicyna aktywuje znajdujące się w żołądku receptory waniloidowe TRPV1, sygnalizujące uczucie sytości. Dzięki temu spożywamy mniejsze porcje jedzenia oraz rzadziej sięgamy po przekąski.
Uczeni wiążą nadzieje z tym odkryciem. Może ono zainicjować kolejne eksperymenty oraz opracowanie terapii zapobiegających przejadaniu się.
Wyniki badań zostały opublikowane w czasopiśmie „PLoS ONE”.
Wcześniejsze obserwacje naukowe wykazały, że dieta obfitująca w chilli zmniejsza ryzyko zachorowania na raka jelita grubego. Natomiast w eksperymentach na myszach okazało się, że podawanie kapsaicyny chorym na nowotwór gryzoniom przedłuża ich życie o ponad 30 proc.
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>