Barbara Dąbrowska-Górska podkreśla, że nie można na przykład dopuścić do tego, aby wytapiający się z mięsa tłuszcz skapywał bezpośrednio na rozgrzany węgiel. Powstają w ten sposób toksyczne, rakotwórcze związki spalania, które osadzają się na grillowanych produktach. Dlatego namawia do używania aluminiowych tacek, które chronią żywność.

Reklama

Dietetyczka radzi, by oprócz mięsa, kiełbasy, czy karkówki grillować też ryby, takie jak łosoś, pstrąg, a także warzywa i owoce. Podkreśla, że jeśli umawiamy się na grilla wieczorem, to warto przesunąć na ten czas główną dawkę energii, zwykle dostarczanej organizmowi w porze obiadowej.

Dietetycy przypominają, że alkohol spożywany do przekąsek z grilla ma dużo kalorii, zwłaszcza piwo. Dlatego warto zachować umiar.