Każdy z nas nosi w jelitach miliony bakterii, które pomagają w trawieniu, utrzymują jelita w zdrowiu, a także - jak wynika z badań - zapobiegają nowotworom układu pokarmowego. Ale czasem działają nie tak jak byśmy chcieli.
Zdaniem naukowców z uniwersytetu Północnej Karoliny niektóre bakterie mieszkające w jelitach odpowiadają za gromadzenie tłuszczu w organizmie.
Amerykańscy uczeni dowiedli tego w ciekawy sposób. Przeprowadzili badania na... rybkach. Dokładnie na popularnych akwariowych pręgowanych rybkach danio rerio.
Badacze karmili rybki cząsteczkami tłuszczu oznaczonymi fluorescencyjnymi markerami, właśnie po to, by prześledzić drogę tych drobinek w organizmach danio pręgowanych. Nie było to trudne, ponieważ młode osobniki są przezroczyste. Okazało się, że tłuszcz odkładał się we wnętrznościach rybek, ale nie u wszystkich. Zdaniem naukowców u tych, w których wnętrzu mieszkały te same bakterie co u ludzi.
Jak ratować się przed zgubnym dla linii działaniem tych bakterii? Amerykańscy badacze mają dobrą radę.
Wystarczy przejść na niskotłuszczową dietę, wspomaganą probiotykami (na przykład jogurtem), by pozbyć się tłuszczolubnych mikrobów z jelit.
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>