Post, nie tylko ten przed Wielkanocą, chroni serce – pisze „Dziennik Polski”, powołując się na ustalenia naukowców z Uniwersytetu w Utah. Zaobserwowali oni, że wśród mormonów, jednej z grup religijnych z USA, którzy poszczą każdej pierwszej niedzieli miesiąca, ryzyko ataku serca spada o 40 proc. w porównaniu do osób, które odżywiają się regularnie i zaspokajają nawet najmniejszy głód.

Reklama

Choroby serce to niejedyne problemy, z którymi rzadziej borykają się osoby poszczące. Jak dowiodły badania przeprowadzone na myszach i szczurach przez naukowców z amerykańskiego Narodowego Instytutu Starzenia się, zwierzęta poddane działaniu głodu rzadziej zapadały na raka i dłużej zachowywały sprawność umysłową niż gryzonie karmione regularnie.

Jak przekonują naukowcy, niewielki głód wywołuje w organizmie łagodny stan stresu, co z kolei przyczynia się do wytwarzania specjalnym protein, które wzmacniają system odpornościowy i chronią przed niektórymi chorobami – czytamy w „Dzienniku Polskim”. Organizm zaczyna również w większym stopniu czerpać energię z komórek tłuszczowych, co z kolei obniża także ryzyko zachorowania na cukrzycę.

Należy jednak uważać, by nie przesadzić. Trwający zbyt długo intensywny głód powoduje uwolnienie w organizmie dużej dawki hormonu stresu, kortyzolu, który z kolei działa niekorzystnie na pracę mózgu.