Majonez to prawdziwa bomba kaloryczna
Dietetyczka przypomina, że wszystko opiera się o kaloryczność potraw, które jemy podczas świątecznych spotkań. To oznacza, że najmniej wskazane są potrawy najbardziej kaloryczne, a więc zawierające najwięcej cukru i/lub tłuszczu. Zwykle na świątecznym stole są to ciasta: zwłaszcza te z kremami lub mazurki z kruchego ciasta z bardzo słodkimi masami.
Z kolei jeśli chodzi o potrawy wytrawne, to zdecydowanie są to dania z majonezem. Jedna łyżka majonezu to aż około 150 kcal. O ile jedno jajko ma około 70 kcal, to jeśli dodamy do niego majonez - mamy już minimum 220 kcal. To dużo.
Podobnie będzie z wszelkimi sałatkami, np. najbardziej klasyczną sałatką jarzynową. Same warzywa czy jajka w sałatce oczywiście są bardzo zdrowe, ale dodatek dużej ilości majonezu niestety powoduje, że sałatka staje się mniej zdrowa.
Cukier nie krzepi, kiełbasa ma dużo kalorii
Jak radzi dr Czerwińska, w praktyce warto pamiętać o tym, żeby starać się do ciast dodawać mniej cukru lub część cukru zastąpić substancjami słodzącymi takimi jak np. ksylitol czy erytrol. Z kolei zamiast tradycyjnego majonezu proponuje wybrać wersję light lub wege, które mają mniej tłuszczu, a więc mniej kalorii.
Kaloryczne będą oczywiście również różnego rodzaju mięsa. Np. popularna kiełbasa biała to około 270 kcal. To nie oznacza oczywiście, że nie możemy zjeść kawałka ciasta czy kiełbasy. Ale pamiętajmy o umiarze.
Napoje są zdrowotną pułapką, zwłaszcza alkoholowe
Jak przypomina nasza rozmówczyni, w czasie świąt uważajmy także na to, co pijemy. Alkohol, oprócz tego, że jest niezdrowy, jest oczywiście dodatkowym źródłem kalorii, a w wersjach słodkich - również cukru.
Podobnie powinniśmy zawracać uwagę na napoje bezalkoholowe - im więcej słodzonych napojów gazowanych wypijemy, tym gorzej dla naszego zdrowia.