Kate "koncentruje się na pełnym wyzdrowieniu"

Ten rok jest wyjątkowo pechowy dla brytyjskiej rodziny królewskiej. Diagnozę raka otrzymało aż troje jej obecnych lub byłych członków. U Sarah Ferguson, byłej żony księcia Andrzeja wykryto agresywną postać raka skóry. Stało się to niedługo po zdiagnozowaniu u niej nowotworu piersi.

Król Karol III także walczy z nowotworem nieznanego opinii publicznej rodzaju. Kate jest już trzecią osobą z rodziny królewskiej, która niedawno ogłosiła, że wykonano u niej zabieg medyczny i otrzymała diagnozę onkologiczną. Nie ujawniono szczegółów raka w jamie brzusznej, ale księżna podała, że poddaje się leczeniu chemioterapią zapobiegawczą.

Reklama

Po ogłoszeniu jej diagnozy, Pałac Kensington opublikował informację dotyczącą powrotu do obowiązków królewskich: "Księżna wróci do oficjalnych obowiązków, gdy uzyska zgodę zespołu medycznego. Jest w dobrym nastroju i koncentruje się na całkowitym wyzdrowieniu".

Księżna nie wróci do pracy po Wielkanocy

Niedziela Wielkanocna przypada w tym roku już 31 marca. W tym dniu członkowie rodziny królewskiej tradycyjnie uczęszczają do kościoła w Windsorze. Jednak książę i księżna Walii oraz ich trójka dzieci: książę George, księżniczka Charlotte i książę Louis nie będą w tym roku obecni.

Kiedy 17 stycznia Pałac Kensington po raz pierwszy ogłosił wiadomość o operacji 42-letniej żony następcy tronu, stwierdzono, że "jest mało prawdopodobne, aby wróciła do obowiązków publicznych po Wielkanocy".

Brytyjskie media podają, że nie ma wątpliwości, że Kate przedłuży okres rekonwalescencji po przerwie wielkanocnej i nie będzie obecna ani na nabożeństwie w Niedzielę Wielkanocną w Windsorze, ani nie wróci do obowiązków w najbliższym czasie.

Premier Wielkiej Brytanii pochwalił postawę Kate

Reklama

Film księżnej z wyznaniem o szokującej diagnozie opublikowano w dniu, w którym troje dzieci Williama i Kate rozpoczęło wielkanocną przerwę w szkole. Chodziło o to, aby wykorzystać ten moment i ochronić je przed pytaniami o zdrowie mamy.

Na nagraniu członkini rodziny królewskiej szczegółowo opisała "niezwykle trudne kilka miesięcy", których doświadczyła jej rodzina. "W styczniu przeszłam poważną operację jamy brzusznej w Londynie i wtedy sądzono, że mój stan nie jest nowotworowy" – powiedziała.

"Operacja zakończyła się sukcesem. Jednak badania przeprowadzone po operacji wykazały obecność raka. Dlatego mój zespół medyczny zalecił mi poddanie się chemioterapii zapobiegawczej, która jest obecnie na wczesnym etapie".

"To oczywiście był ogromny szok i William i ja robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby przetworzyć tę sprawę i zarządzać nią prywatnie dla dobra naszej młodej rodziny. Jak możecie sobie wyobrazić, zajęło to trochę czasu".

Księżna dodała: "Zajęło mi trochę czasu, zanim doszłam do siebie po poważnej operacji i rozpoczęłam leczenie. Ale co najważniejsze, zajęło nam trochę czasu, aby wyjaśnić wszystko George’owi, Charlotte i Louisowi w odpowiedni dla nich sposób” i zapewnić ich, że wszystko będzie dobrze".

"Jak już im powiedziałam, czuję się dobrze i z każdym dniem staję się silniejsza, skupiając się na rzeczach, które pomogą mi wyzdrowieć w umyśle, ciele i duchu".

Brytyjski premier Rishi Sunak pochwalił jej "niezwykłą odwagę" za zabranie głosu. Stwierdził również, że w ostatnich tygodniach księżna została "niesprawiedliwie potraktowana" i "poddana intensywnej analizie" i wezwał do zapewnienia jej prywatności, aby mogła skupić się na powrocie do zdrowia i przebywaniu z rodziną.