Słaba płeć nie taka słaba? Różnice w układzie odpornościowym

Jak wynika z badania przeprowadzonego w 2022 roku w czasopiśmie "Immunology", mężczyźni są bardziej narażeni na ryzyko wystąpienia ciężkich objawów Covid-19 i śmierci niż kobiety. Wynika to z faktu, że kobiety mają silniejszą odpowiedź immunologiczną i lepiej reagują na szczepionki.

Z drugiej strony kobiety mają też słabsze punkty - są na przykład bardziej narażone na rozwój chorób autoimmunologicznych, w których układ odpornościowy atakuje własną tkankę. Różnice mogą wynikać z faktu, że kobiety mają dwa chromosomy X, a mężczyźni tylko jeden. Dodatkowo pewną rolę mogą tu odgrywać również kobiece hormony i odmienny styl życia obu płci.

Reklama

Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles (UCLA) odkryli w nowym badaniu z 2023 roku możliwą różnicę między układem odpornościowym mężczyzn i kobiet. Może to pomóc w wyjaśnieniu różnic między płciami w reakcji mężczyzn i kobiet na infekcje wirusowe. Wyniki opublikowano w czasopiśmie "Nature Immunology".

Dodatkowy egzemplarz chromosomu X robi różnicę

Naukowcy zbadali znaczenie genu i białka UTX. Kobiety i samice myszy mają dodatkową kopię tego genu, ponieważ znajduje się on na chromosomie X, a kobiety mają takie dwa.

U kobiet geny na jednym chromosomie X są wyłączone, co nazywa się inaktywacją chromosomu X. Jeden chromosom X jest wyłączony, ale nie cały. U około 20 proc. pozostaje aktywny. Kobiety mają podwójną dawkę tych genów.

Naukowcy z UCLA odkryli, że gen UTX i białko, które koduje, są ważne dla funkcjonowania komórek NK. Komórki NK są częścią naszego wrodzonego układu odpornościowego – pierwszą linią obrony przed najeźdźcami, czyli wirusami i innymi patogenami w organizmie.

Kobiety mają mniej komórek zabijających wirusy, ale są one silniejsze

Reklama

Komórki NK mogą zabijać komórki nowotworowe lub zakażone wirusami.

Naukowcy odkryli, że mężczyźni często mają więcej komórek NK niż kobiety. Można zatem zakładać, że mają lepszą obronę przed wirusami. Ale wcale tak nie jest, a nowe badanie podpowiada, jak można to wyjaśnić.

Ponieważ kobiety mają dwukrotnie więcej genu UTX, mają więcej białka UTX w swoich komórkach NK. Doświadczenia wykonane podczas badania wskazują, że podwójna dawka UTX oznacza, że pomimo mniejszej liczby komórek, są one w stanie lepiej chronić kobiety przed wirusami.

Naukowcy przeprowadzali swoje eksperymenty głównie na myszach. Ich wyniki zaskakują

W serii eksperymentów wykazano, że w warunkach laboratoryjnych komórki NK samców myszy i mężczyzn reagowały słabiej na zagrożenia, niż komórki NK samic myszy i kobiet. Co więcej, samce myszy miały więcej komórek NK.

Ta różnica utrzymywała się nawet wtedy, gdy myszom usunięto jądra lub jajniki. Samce myszy nadal miały więcej komórek NK, które reagowały słabiej, co wskazuje, że różnica nie była związana z hormonami płciowymi.

Następnie badacze sprawdzili, które geny mogą stać za tą różnicą, i zawęzili wyniki do UTX, którego dodatkową kopię mają kobiety i samice myszy. Zmodyfikowali samice myszy, tak aby usunąć jedną kopię genu - w efekcie u samic myszy rozwinęło się więcej komórek NK, podobnie jak u samców myszy.

Naukowcy przeprowadzili jeszcze kilka eksperymentów, które wykazały, że ilość UTX kontroluje liczbę komórek NK i poprawia ich zdolność do radzenia sobie z zagrożeniami. Myszy, którym całkowicie wyeliminowano UTX, umierały z powodu infekcji wirusowych.

Wyeliminowanie jednego genu decydowało o tym, czy w tym modelu myszy przeżyły, czy też padły. Jednak ważne jest jedno zastrzeżenie: myszy w laboratorium są trzymane w klatkach i chronione przed infekcją.

Zatem ich komórki "zabójcze" są bardziej uśpione, niż dzieje się to naturalnie u ludzi. Przeciętny człowiek jest cały czas narażony na bakterie i wirusy, a wtedy komórki NK są bardziej czujne i mogą inaczej reagować.

Czy jest tak, że mężczyźni bardziej chorują, gdy złapią wirusy?

Eksperyment naukowców wzbudził duże zainteresowanie społeczności badawczej. Zwłaszcza że temat różnic między płciami stał się ważny w związku z pandemią Covid-19, kiedy mężczyźni zauważalnie częściej niż kobiety cierpieli na poważne choroby związane z zakażeniem nowym koronawirusem.

Mężczyźni są zwykle bardziej marudni, gdy chorują. Jednak czy w rzeczywistości możliwe jest zmierzenie ich reakcji na chorobę w porównaniu do kobiet? Jednym ze sposobów na to są substancje sygnalizacyjne we krwi, które wskazują różnice.

Jeśli przyjrzymy się wystarczającej liczbie kobiet i mężczyzn oraz ich reakcji na infekcję wirusową, to wygląda na to, że mężczyźni wytwarzają nieco więcej substancji powodujących gorączkę i złe samopoczucie.

Kobiety mogą być nieco mniej podatne na infekcje wirusowe, ale są znacznie bardziej podatne na choroby autoimmunologiczne. Wynika to z faktu, że ich układ odpornościowy może wykazywać silniejszą reakcję zapalną i intensywną odpowiedź immunologiczną w przypadku infekcji wirusowych.

Z tego powodu występuje u nich większe ryzyko agresywnego zachowania układu odpornościowego w stosunku do własnych komórek i tkanek, które może spowodować choroby autoimmunologiczne.

Jednak w dyskusji na temat płci i chorób wirusowych musimy pamiętać, że różnice między poszczególnymi osobami są prawdopodobnie większe niż między płciami. Różnica w obrębie grupy kobiet jest prawdopodobnie większa niż między mężczyznami i kobietami, uważają badacze.

Nie jest tak, że gdy para ma grypę, to mężczyzna jest zawsze najbardziej chory. Różnice indywidualne obejmują całą masę genów, które nie mają nic wspólnego z płcią – np. czynniki środowiskowe.