Błędy lekarskie. Apel o pilną zmianę przepisów

Sprawa błędów medycznych i systemu "no fault" czyli odszkodowań dla pacjentów za niepożądane zdarzenia to od dawna jedno z kluczowych zagadnień do rozwiązania w ocenie polskich medyków. Świadoma tego jest nowa minister zdrowia Izabela Leszczyna.

- Będziemy pewnie rozmawiać o "ustawie no-fault", która jest oczekiwana przez środowisko. Ale też o pewnych innych kwestiach, które są wylistowane w siedmiu punktach – oczekiwaniach. Bardzo gorąco liczę na współpracę całego środowiska lekarskiego, bo ochrona zdrowia w Polsce będzie taka, jacy będą nasi lekarze, a oczywiście ja jestem od tego, żeby jak najbardziej ułatwić im pracę – zapowiadała jeszcze przed przed spotkaniem ze środowiskiem lekarskim.

Reklama

Teraz o sprawie przypomina Naczelna Rada Lekarska w apelu wystosowanym do Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Sprawiedliwości.

Reklama

"Samorząd zawodowy lekarzy apeluje do Ministra Zdrowia i Ministra Sprawiedliwości o pilną zmianę przepisów dotyczących odpowiedzialności karnej za tzw. błędy medyczne i stworzenia systemu, który będzie z jednej strony odpowiadał słusznym oczekiwaniom społecznym w zakresie jakości opieki medycznej, dostępności pacjentów do świadczeń opieki zdrowotnej i dostępu do lekarza,
prawa do rekompensaty w razie poniesienia uszczerbku na zdrowiu, a z drugiej strony będzie przywracał lekarzom możliwość bezpiecznego wykonywania zawodu, szczególnie w specjalizacjach lekarskich lub w miejscach pracy, w których ryzyko wystąpienia niepowodzenia leczniczego jest stosunkowo wysokie" - piszą lekarze.

Podkreślają, że taka zmiana podejścia ze strony organów sprawujących w Rzeczpospolitej Polskiej władzę ustawodawczą i władzę wykonawczą jest niezbędna dla prawidłowego funkcjonowania systemu opieki zdrowotnej.

Tymczasem "w ciągu ostatnich lat wielokrotnie podejmowane były inicjatywy legislacyjne zmierzające do zaostrzenia reżimu odpowiedzialności karnej za przestępstwa, które brane są pod uwagę przez organa ścigania w przypadku wystąpienia błędu medycznego".

Strach nie jest dobrą metodą

"Wadą dzisiejszych rozwiązań prawnych jest przede wszystkim błędne założenie, że strach przed odpowiedzialnością karną jest dobrą metodą na budowanie jakości w opiece medycznej. Jest to założenie, którego nie da się obronić" - czytamy w oświadczeniu NRL.

Lekarze zaznaczają, że zaostrzanie odpowiedzialności personelu medycznego prowadzi do odwrotnych skutków, czyli:

  • braku kadry w specjalnościach, w których występuje ryzyko niepowodzenia leczniczego,
  • zmniejszenia dostępności usług medycznych związanych z dużym ryzykiem zawodowym,
  • zwiększenia kosztów funkcjonowania systemu ochrony zdrowia,
  • obniżania zaufania we wzajemnych relacjach pacjentów z lekarzami i innymi pracownikami ochrony zdrowia.

"Obawy środowiska lekarskiego związane z aktualnym modelem odpowiedzialności za niepowodzenia medyczne dotyczą także triumfu tzw. medycyny asekuracyjnej, w której znacznie ważniejsze staje się bezpieczeństwo prawne leczącego, niż dobro leczonego. Lekarz będzie skłonny podejmować działania bezpieczne dla siebie, niekoniecznie najskuteczniejsze dla pacjenta".

Aktualny system oparty na kulturze poszukiwania winnych i pociągania ich do odpowiedzialności karnej nie realizuje także priorytetów polityki zdrowotnej w obszarze jakości. Zapadające w indywidualnych sprawach orzeczenia sądowe nie pozwalają na ocenę jakości poszczególnych świadczeń zdrowotnych i czynników sprzyjających występowaniu niepowodzenia leczniczego, a dodatkowo charakter spraw karnych w oczywisty sposób antagonizuje strony.

Trudno ocenić błąd lekarski

"Przyjęta w Polsce polityka karania fachowego personelu za niepowodzenia medyczne nie uwzględnia faktu, że w dobie nowoczesnej medycyny, przy ograniczonym dostępie pacjenta do lekarza, niedostatecznym finansowaniu świadczeń opieki zdrowotnej przez publicznego płatnika, znanych powszechnie brakach kadrowych, kategoria błędu medycznego bywa bardzo trudna do jednoznacznego przypisania" - zaznacza samorząd lekarski.

Podkreśla, że na stwierdzenie wystąpienia błędu medycznego wpływ ma wiele czynników. To m.in. systemowy i organizacyjny kontekst wykonywania czynności medycznych, fakt udzielania pacjentowi świadczeń kolejno przez kilka placówek medycznych (poradnia POZ, ambulatorium specjalistyczne, izba przyjęć lub SOR, oddział szpitalny), zespołowy charakter niektórych czynności medycznych ze specyficzną strukturą zespołu i wewnętrznym podziałem kompetencji, praca w wielkim stresie i stale występujące niedobory kadry medycznej.

"Ze wskazanych powodów samorząd lekarski oczekuje zdecydowanej zmiany w zakresie polityki karnej w stosunku do czynności medycznych, które zakończyły się niepowodzeniem medycznym poprzez zdjęcie z lekarzy ryzyka odpowiedzialności karnej za czyny nieumyślne wynikające z udzielania świadczeń zdrowotnych, co nie dotyczyłoby tylko przypadków gdy pracownik medyczny był w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego albo gdy błąd medyczny był wynikiem rażącego niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach" - pisze NRL.