Cukierki na przeziębienie - czy działają?

Cukierki na przeziębienie to popularny produkt dostępny w aptekach, sklepach spożywczych czy dyskontach. Dostępne zarówno dla dzieci jak i dorosłych. Czy faktycznie działają? Z takim pytaniem zwróciła się na Instagramie dziennikarka Katarzyna Bosacka do dr. Wojciecha Feleszko, pediatry i immunologa.

- Warto przyjrzeć się, jakie są substancje czynne, bo na przykład miód, czy propolis, czy mentol, są to substancje, które rzeczywiście zmniejszają objawy przeziębienia - powiedział lekarz.

Reklama

- One jednak nie leczą, ale mogą częściowo łagodzić takie objawy jak kaszel czy uczucie zatkania nosa - dodał dr Feleszko.

Cukierki na przeziębienie to przede wszystkim cukier

Dr Feleszko jednak zwrócił uwagę na jedną rzecz. - Z drugiej strony cukierki to przecież cukier, co może w sposób szkodliwy odbijać się na naszej kondycji fizycznej - zaznaczył.

Rzut oka na skład losowo wybranego cukierka, który ma łagodzić objawy infekcji górnych dróg oddechowych, pokazuje, że znajduje się tam więcej niż jedna substancja słodząca. To nie tylko cukier, ale także syrop glukozowy, syrop glukozowo-fruktozowy i jeszcze miód.

-Bądźmy tutaj ostrożni, przez pierwsze dwa dni, może co jakiś czas, jeden, dwa, może trzy cukierki na dobę celem zmniejszenia objawów, ale żeby to było leczenie, to z całą pewnością nie - podsumował pediatra.