Seks z wymarłymi gatunkami psuje nasze zdrowie
Niedawno pisaliśmy o tym, że geny neandertalczyka mają niekorzystny wpływ na nasze zdrowie. Kontakty homo sapiens z tym gatunkiem człowieka rozumnego sprawiły, że jesteśmy bardziej podatni na choroby autoimmunologiczne, cukrzycę czy raka prostaty. Osoby mające geny neandertalczyka znacznie ciężej przechodziły zakażenie koronawirusem. Szacuje się, że takie geny może mieć nawet 16 proc. współczesnych Europejczyków.
Teraz pojawiły się badania mówiące o tym, że kontakty, czyli mówiąc wprost - seks przedstawicieli obecnego gatunku człowieka z innym wymarłym - denisowianinem, sprawiły, że jesteśmy bardziej podatni na zaburzenia psychiczne.
Denisowianie żyli kilkaset-kilkadziesiąt tysięcy lat temu na terenie Azji Południowo-Wschodniej, ich szczątki po raz pierwszy odkryto w jaskini na Syberii. Denisowianin jest uważany za siostrzany gatunek neandertalczyka, oba najprawdopodobniej oddzieliły się od linii współczesnego człowieka około 600 tys. lat temu.
Seks z deniosowianami sprawił, że mamy zaburzenia psychiczne.
Naukowcy odkryli, że populacje człowieka we wszystkich regionach świata poza Afryką zawierają szczególny wariant genu o nazwie SLC30A9, który pojawił się w wyniku bezpośredniego kontaktu z denisowianami w przeszłości. Gen koduje białko ZnT9 odpowiedzialne za transport cynku w naszych komórkach. Wariant ten nie występuje w genomie neandertalczyka, co wyklucza ten gatunek jako źródło tego genu. Jednocześnie naukowcy odkryli, że współczesne genomy afrykańskie zawierają starszy wariant SLC30A9, który powstał przed wprowadzeniem allelu denisowianina.
Wyniki badań ukazały się czasopiśmie PLOS Genetics.
– Dzięki analizie genomu zauważyliśmy, że obserwowany wariant genetyczny powstał w wyniku krzyżowania się nas w przeszłości z pradawnymi ludźmi , prawdopodobnie denisowianami – mówi jedna z autorek badań Ana Roca-Umbert. – Najwyraźniej ta zmiana była pozytywna i musiała przynieść obecnym ludziom konkretną korzyść. W rezultacie została wyselekcjonowana odmiana genu SLC30A9, która dotarła do obecnych populacji – dodaje inny autor Jorge Garcia-Calleja.
Naukowcy sprawdzili, jak ten gen denisowian wpływa na fizjologię. Okazało się, że ma to związek z ilością cynku docierającego do mitochondriów i siateczki śródplazmatycznej. Doprowadziło to do zmian w metabolizmie mitochondriów, zapobiegając "przeładowaniu cynkiem" i zapewniając ogólny "wzrost funkcjonalności". Badacze podejrzewają, że wariant genetyczny odziedziczony po denisowianach mógł pomóc homo sapiens w lepszym przystosowaniu się do zimna. Ale z drugiej strony zaburzenie równowagi cynkowej mogło wywołać zaburzenia neurologiczne.
Autorzy badania piszą w podsumowaniu, że rozpowszechniony wśród współczesnych ludzi wariant genu od denisowian jest związany z większą podatnością na kilka zaburzeń neuropsychiatrycznych. To m.in. jak schizofrenia, choroba afektywna dwubiegunowa, depresja, jadłowstręt psychiczny, zaburzenia ze spektrum autyzmu i zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne.