Viagra zmniejsza ryzyko demencji

Naukowcy z Mount Sinai Medical Center w Nowym Jorku odkryli, że ​​Viagra może zmniejszyć ryzyko choroby Alzheimera. Substancja czynna zawarta w tym leku - syldenafil - blokuje enzym w mózgu odpowiedzialny za tę chorobę. Syldenafil należy do grupy leków zwanych inhibitorami PDE5, to znaczy, że hamują lub spowalniają działanie określonych związków czy reakcji chemicznych.

Reklama

Substancje te poprawiają także ukrwienie, co ma pozytywny wpływ na pracę mózgu.

W badaniu wzięło udział ponad 27 tys. osób w wieku powyżej 65 lat. Połowa z nich przyjmowała syldenafil, pozostała część placebo. Wyniki wykazały, że Viagra a także inne leki zawierające syldenafil zmniejszają poziom enzymu PDE5. U pacjentów z chorobą Alzheimera poziom PDE5 jest podwyższony w części mózgu odpowiedzialnej za pamięć.

Poziom PDE5 u mężczyzn zmniejszył się o 62 proc., u kobiet o 47 proc.

– Odkryliśmy, że syldenafil jest istotnie powiązany z o 60 proc. niższym ryzykiem rozwoju choroby Alzheimera – powiedziała jedna z autorek badania, biostatystyczka Xingyue Huo.

Viagra poprawia nie tylko erekcję

Opublikowane w styczniu w "Journal of Sexual Medicine" badanie wykazało, że substancja czynna zawarta w lekach mających poprawić erekcję obniża u mężczyzn o 39 proc. ryzyko chorób serca. Sprawdzili to naukowcy z Uniwersytetu Południowej Kalifornii, analizując dane 70 tys. mężczyzn, u których w latach 2006–2020 zdiagnozowano zaburzenia erekcji.

Reklama

Mężczyźni przyjmujący te leki byli mieli również o 17 proc. mniejsze ryzyko wystąpienia niewydolności serca i o 22 proc. mniejsze ryzyko dławicy piersiowej.

Viagra wpłynęła również na długość życia. Osoby ją przyjmujące miały o 25 proc. mniejsze ryzyko przedwczesnej śmierci.

"Przyjmowanie leków wiązało się z mniejszą częstością występowania powikłań sercowych, zgonów z przyczyn sercowo-naczyniowych i ogólnego ryzyka śmierci w porównaniu z grupą osób nieprzyjmującą leków" – napisali naukowcy w podsumowaniu.