Zespół z University of California, Davies (USA) przedstawił obejmującą całe ciało mapę reakcji układu odpornościowego na COVID-19.

Badacze wykorzystali pozytronową tomografię emisyjną (PET), aby sprawdzić w różnych miejscach koncentrację kluczowych w odpowiedzi immunologicznej limfocytów T CD8+.

Reklama

W trakcie infekcji wirusowej limfocyty te niszczą zakażone komórki, a do tego część z nich zapamiętuje wirusa i pozwala organizmowi uzyskać na niego przyszłą odporność.

Reklama

Można zauważyć rosnące zainteresowanie badaniami krytycznej roli komórek CD8+ w odpowiedzi immunologicznej i pamięci immunologicznej. Jednak ocena zmian immunologicznych w tkankach innych niż krew jest trudna z powodu inwazyjnego charakteru biopsji. W niektórych przypadkach nie jest nawet praktyczne jej przeprowadzenie. Chodzi o pewne obszary anatomiczne, takie jak mózg, rdzeń kręgowy, tkanki serca, płuc czy naczyń krwionośnych – wyjaśnia dr Negar Omidvari, autorka badania.

Dlatego też wyzwanie polegało na znalezieniu nieinwazyjnych metod pomiaru dystrybucji i migracji komórek T CD8+ w organizmie – metod, które są bezpieczne także dla zdrowych osób – podkreśla ekspertka.

Reklama

Badacze podali ochotnikom niewielką ilość radioaktywnego znacznika, który specyficznie łączy się ze wspomnianymi komórkami, po czym przeskanowali całe ich ciała z pomocą PET. Skany wykonano też po 4 miesiącach od wyzdrowienia z COVID-19.

Wyniki wskazały silną koncentrację komórek CD8+ w kilku narządach. Limfocytów tych szczególnie dużo było w śledzionie, szpiku kostnym, wątrobie, migdałkach i węzłach chłonnych.

Uwagę naukowców szczególnie zwróciła podwyższona koncentracja komórek w szpiku jeszcze kilka miesięcy po wyzdrowieniu.

Szpik kostny to główne miejsce gromadzenia się namnażania komórek pamięci CD8+ po zakażeniu wirusowym. Migracja pamięciowych komórek do określonych tkanek, takich jak szpik odgrywa kluczową rolę w rozwijaniu pamięci immunologicznej po zakażeniu wirusowym - tłumaczy dr Omidvari.

Kolejny ważny wynik nie dotyczył już samego organizmu, ale zastosowanej metody.

Fundamentalne znaczenie ma także pokazanie potencjału skanowania całego ciała z pomocą PET do oceny dystrybucji komórek T, przy jakości skanów niezbędnej do szczegółowego modelowania, przy dawce promieniowania wystarczająco niskiej, by umożliwić szerokie zastosowanie w badaniach odpowiedzi immunologicznej u ludzi – podkreśla jeden z naukowców, prof. Simon R. Cherry.

W naszym przypadku udało się scharakteryzować dynamikę zastosowanego środka obrazującego immunoPET u zdrowych osób oraz u pacjentów z chorobą zakaźną (COVID-19). To milowy krok dla tego typu badań – dodaje specjalista.