Żylaki powrózka nasiennego mogą długo przebiegać bez żadnych dolegliwości. Z czasem jednak pojawia się dyskomfort. Mężczyźni najczęściej mówią o tępym bólu lub uczuciu ciężkości w mosznie. Podczas badania dłońmi mogą wyczuć w mosznie nierówności i uwypuklenia, czyli poskręcane grube żyły. Poza tym zaleganie krwi w poszerzonych żyłach sprawia, że temperatura w jądrze wzrasta, co również można wyczuć.
Uwaga! Wysoka temperatura w jądrze sprawia, że pogarsza się dostawa tlenu. To zaś skutkuje osłabieniem jakości nasienia, zmniejszeniem ilości produkcji plemników i słabszą płodnością.
Powtórka z anatomii
Żyły odprowadzające krew z moszny,wchodzą w skład tzw. powrózka nasiennego. Tworzą go m.in. tętnice, żyły, nasieniowód, mięsień dźwigacz jądra czy nerwy. Całość otoczona jest przez wspólną osłonkę. Powrózek przebiega od jądra ku górze, a przez otwór w mięśniach brzucha w okolicy pachwiny wnika do brzucha. W zależności od wzrostu mężczyzny długość żył powrózka może mieć od 25 do 40 cm. Na wysokości nerek żyły łączą się z większymi naczyniami. Gdy na drodze odpływu pojawi się przeszkoda, odcinek przed tą „tamą” ulega poszerzeniu. Tak tworzą się żylaki. W poszerzonych żyłach zbiera się krew, co z czasem powoduje przegrzanie jądra i wynikające z tego konsekwencje. Statystycznie ma je co szósty mężczyzna.
Aż 90 proc. żylaków powrózka nasiennego tworzy się po lewej stronie. To kwestia anatomii. Po prostu lewa żyła jądrowa biegnie pionowo, łącząc się z lewą żyłą nerkową pod kątem prostym. To sprawia, że krew nie wpływa do większych żył bez komplikacji, tylko z pewnym utrudnieniem. W efekcie mogą powstawać zawirowania, a także wsteczne odpływy.
Po przeciwnej, czyli prawej stronie, żyła jądrowa uchodzi do żyły głównej dolnej pod kątem rozwartym, co znacznie ułatwia przepływ krwi.
Co może być przyczyną żylaków powrózka nasiennego?
Szacuje się, że u co trzeciego mężczyzny cierpiącego na żylaki powrózka nasiennego przyczyną problemów jest niewydolność lub brak zastawek żylnych w żyłach jądrowych. Innym powodem może być guz nerki, czyli „przeszkoda”, która zaburza swobodny odpływ krwi z moszny. Utrudniony spływ krwi powoduje wzrost ciśnienia w żyle i przyczynia się do cofania krwi. Zalegająca krew rozpycha żyły, tworząc w ten sposób żylaki powrózka.
To ważne! Żylaki powrózka nasiennego bardzo rzadko zdarzają się dzieciom. Ale jeśli by się zdarzyły, nieleczone przyczyniają się do niedorozwoju jądra i całkowitego zaniku struktur produkujących plemniki oraz testosteron. To dlatego pediatra podczas badań bilansowych niemowląt i małych dzieci dotyka i bada jądra. Wczesna diagnoza i leczenie zapobiegają wystąpieniu trwałych szkodliwych następstw.
Czy żylaki powrózka nasiennego są dziedziczne?
Nie ma genu odpowiedzialnego za powstanie żylaków. Jednakże czynnik genetyczny ma duże znaczenie. Jeśli jedno z rodziców ma żylaki, to ryzyko wystąpienia choroby u syna wynosi 30 proc. Jeśli oboje rodzice mają problemy z żyłami, prawdopodobieństwo choroby żylnej u dziecka sięga prawie 90 proc.
Leczenie żylaków powrózka nasiennego
Żylaki powrózka nasiennego same nie znikną. Najskuteczniejszą metodą jest zabieg chirurgiczny, często laparoskopowy, czyli małoinwazyjny, z jednodniową hospitalizacją. Zabieg przeprowadza się przez niewielkie nacięcia w powłokach brzusznych, przed które wprowadzane są narzędzia chirurgiczne i kamera endoskopowa. Operator lokalizuje poszerzone żyły jądrowe i dokonuje ich zaklipsowania i/ lub przecięcia, co ma zapobiegać nieprawidłowemu odpływowi krwi do powrózka nasiennego.
Natomiast operacja usunięcia żylaków powrózka nasiennego metodą mikrochirurgiczną wykonywana jest w znieczuleniu ogólnym. Nacięcie jest w pachwinie. W tym przypadku również hospitalizacja najczęściej trwa zaledwie jeden dzień.
Lekarz może zalecić też embolizację żylaków powrózka nasiennego. To metoda niechirurgicznego leczenia, wykonywana w radiologicznych gabinetach naczyniowych. Zabieg przeprowadzany jest w znieczuleniu miejscowym i trwa 30-60 minut. W trakcie zabiegu chirurg dokonuje nakłucia żyły udowej poprzez wykonane wcześniej nacięcie skóry w pachwinie. Ma na celu zamknięcie niewydolnych i nieprawidłowo poszerzonych żył. Pobyt w szpitalu ogranicza się wyłącznie do 3-4 godzin po zabiegu.