Bezpłatne leki dla seniorów i dzieci - są problemy
Od początku września z darmowych leków może korzystać większa grupa pacjentów. To dzieci i młodzież do lat 18, a także seniorzy mający co najmniej 65 lat. Jednak uprawnieni do bezpłatnych lekarstw wciąż napotykają problemy.
Początkowo zamieszanie dotyczyło głównie daty wystawienia recepty. Recepty wystawione przed 1 września nie upoważniały osób, które zyskały prawo do bezpłatnych leków, do ich realizacji wg nowych zasad. Skutkowało to koniecznością ponownej wizyty u lekarza i zdobyciem nowej recepty.
W połowie miesiąca Ministerstwo Zdrowia i Narodowy Fundusz Zdrowia poinformowały, że istnieje możliwość wystawienia nowej recepty "w przypadku, gdy inna recepta wystawiona przed 1 września 2023 r., nie została jeszcze w całości zrealizowana, a pacjent zyskał od tego dnia prawo do bezpłatnych leków".
Darmowe leki - nie każdy lekarz wystawi receptę
Jednak to nie koniec problemów. Wciąż istnieje znacznie poważniejszy. Wg przepisów Ministerstwa Zdrowia receptę na darmowe leki może wystawić określona grupa medyków. Są to:
- lekarz podstawowej opieki zdrowotnej (POZ), który ma umowę z NFZ,
- lekarz ambulatoryjnej opieki specjalistycznej (AOS) lub lekarz po zakończonym leczeniu szpitalnym po spełnieniu dodatkowych warunków,
- pielęgniarka podstawowej opieki zdrowotnej uprawniona do wystawiania recept, która ma umowę z NFZ,
- lekarz dowolnej specjalności– dla siebie lub dla najbliższej rodziny.
Wydawałoby, że takiej możliwości nie mają jedynie lekarze z placówek prywatnych. Jednak ta lista jest znacznie szersza. Kto nie może wystawić bezpłatnej recepty?
- lekarze z prywatnych ośrodków, ale także,
- lekarze realizujący świadczenia gwarantowane z zakresu świadczenia pielęgnacyjne i opiekuńcze w ramach opieki długoterminowej,
- lekarze zatrudnieni w hospicjach i hospicjach domowych (zakres opieki paliatywnej i hospicyjnej),
- lekarze z centrów zdrowia psychicznego i szpitali psychiatrycznych.
Szczególnie bolesny dla pacjentów jest brak tej możliwości w przypadku tych ostatnich dwóch grup. Centra zdrowia psychicznego to element reformy opieki psychiatrycznej wprowadzony jeszcze przez poprzedniego ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Poradnie zdrowia psychicznego są elementem POZów, a zatem psychiatra jest lekarzem pierwszego kontaktu dla osób potrzebujących wsparcia psychicznego.
- Obecnie wygląda to tak, że do takiej poradni przychodzi osoba z zaburzeniami psychicznymi, np. schizofrenią. Przyjmuję ją w gabinecie, diagnozuję lub kontroluję, jeśli jest już moim pacjentem, i chcę przepisać lek znajdujący się na liście "S". Nie mogę tego zrobić, bo nie mam uprawnień, więc w konsekwencji pacjent przychodzi do mnie tylko po to, bym wypisała mu zaświadczenia dla lekarza POZ, a potem musi iść do niego po receptę na darmowy lek. I to wszystko w dobie braków kadrowych w ochronie zdrowia i kolejek do lekarz - mówi psychiatrka Maja Herman w rozmowie z Medonetem.
Rzecznik Praw Obywatelskich interweniuje
Na nieuzasadnione - jego zdaniem - różnicowanie lekarzy mogących wystawiać recepty na darmowe leki uwagę zwrócił Rzecznik Praw Obywatelskich. Kilka dni temu wystosował pismo do Ministerstwa Zdrowia z prośbą o zajęcie stanowiska.
"Do RPO dotarła informacja o problemach lekarzy specjalistów z wystawianiem recept na darmowe leki dla osób powyżej 65. oraz do 18. roku życia. Jak wynika z tych doniesień, do wystawiania recept ze stuprocentową refundacją dla dzieci i seniorów nie są już uprawnieni lekarze przyjmujący prywatnie.
Z otrzymanych przez Rzecznika informacji wynika, że do końca sierpnia 2023 r. bezpłatne leki dla seniorów mógł wypisywać każdy specjalista. W związku z wprowadzoną zmianą podnoszą się głosy, że doszło do nieuzasadnionego różnicowania lekarzy i pacjentów" - pisze RPO.
Z wyłączeniem placówek prywatnych nie zgadza się też środowisko lekarskie. - Zniżka na leki jest przyznawana na pacjenta, który płaci składki. Uprawnienie do refundacji jest uprawnieniem pacjenta, a nie przychodni czy danego lekarza - mówi Jakub Kosikowski, rzecznik prasowy Naczelnej Rady Lekarskiej, w rozmowie z serwisem Prawo.pl. Podkreśla przy tym, że nie zna uzasadnienia tej decyzji.