Nie każdego natura obdarzyła idealnie białymi zębami, ale też wielu przeciwnościom muszą sprostać na co dzień: kawa, herbata, papierosy, kolorowe napoje gazowane, soki owocowe i mnóstwo innych. Nawet systematyczne szczotkowanie nie wystarcza, by powstrzymać odkładanie się żółtawych przebarwień. Na domiar złego – dostępne w sklepach i drogeriach zestawy do wybielania mogą powodować nadwrażliwość. Czy wybielanie optyczne jest w tym przypadku rozwiązaniem?
Skąd się biorą żółte zęby?
Kolor zębów jest determinowany przez wiele czynników. Począwszy od tych genetycznych, czyli odziedziczonych po rodzicach, poprzez wpływ diety, chorób i leków przyjmowanych w dzieciństwie, aż po nasze codzienne nawyki. Ponadto trzeba się liczyć z urazami zębów (np. uszkodzenie miazgi), ale też po prostu ze starzeniem.
– Na kolor zębów składa się barwa szkliwa i ukrytej pod nim zębiny. Szkliwo jest częściowo przezierne, więc widziany przez nas kolor jest wypadkową tych dwóch barw. Najczęściej zęby Europejczyków mają odcień żółtawy lub szarawy właśnie za sprawą zębiny. Do tego dochodzą osady i przebarwienia z kawy, herbaty, papierosów, ale też wina czy napojów typu cola. Część z nich odkłada się na powierzchni szkliwa, ale niestety niektóre wnikają w nie naprawdę głęboko – wyjaśnia dyplomowana higienistka stomatologiczna Anna Raab z Dentim Clinic Medicover w Katowicach.
Nie istnieje więc jedna uniwersalna metoda wybielania, która rozwiąże wszystkie problemy. Poszukując najlepszej dla siebie, na pewno natkniemy się na pasty, zestawy, płukanki, a nawet szczoteczki „wybielające”.
Wybielanie: abrazyjnie, enzymami, a może utlenianie?
Pomysłów na to, jak uzyskać bielsze zęby, jest wiele. Często zupełnie nieświadomie, sięgając po pastę do zębów, decydujemy się na poddanie swoich zębów wybielaniu. Najpowszechniejsza z nich to abrazja.
– Abrazja to inaczej ścieranie. W stomatologii polega na użyciu bardzo małych i twardych cząsteczek do usuwania osadów powierzchniowych z zębów. Takie cząsteczki występują w prawie wszystkich pastach do zębów. Powszechne składniki to krzemionka uwodniona (hydrated silica), węgiel aktywny (charcoal powder, activated charcoal), węglan wapnia (calcium carbonate), soda oczyszczona (sodium bicarbonate). Są dość skuteczne w usuwaniu nalotów, ale mają negatywną stronę: stosowane w nadmiarze lub ze zbyt dużą siłą mogą powodować nadwrażliwość – opisuje higienistka.
Ich większe stężenie jest w pastach dla palaczy, a mniejsze w pastach dla osób zmagających się z nadwrażliwością.
Z pomocą „żółtym zębom” przychodzi także świat roślin, a mianowicie enzymy uzyskane z owoców: papai i ananasa, które rozpuszczają barwniki. Ich działanie jest jednak słabe, a na zauważalny efekt musimy długo poczekać. Dobrą stroną jest ułatwianie rozmiękczenia płytki nazębnej, a ciemną – możliwość podrażnień śluzówek jamy ustnej.
Wśród sposobów na wybielenie zębów są też te, które naukowcy opracowali w laboratoriach. Są to różne związki, które poprzez proces wiązania barwników z tlenem, a więc utleniania, sprawiają, że są mniej widoczne. Tu można wymienić związki takie jak nadtlenek wodoru, nadtlenek karbamidu, kwas ftalimidoperoksykapronowy (oznaczony jako: PAP) i ozon w formie ozonowanego oleju. Przy czym należy zaznaczyć, że użycie pierwszych dwóch jest ograniczone przepisami Unii Europejskiej do zastosowań profesjonalnych. W pastach znajdziemy jedynie niewielkie stężenie substancji aktywnej.
– Pacjenci często szukają różnych sposobów wybielania, eksperymentują i poszukują najlepszej metody dla siebie bez konsultacji z dentystą czy higienistką. A to błąd. Nadużywanie środków wybielających czy ich niewłaściwe stosowanie może dać efekt odwrotny do oczekiwanego, a nawet narazić nas na problemy z zębami i dziąsłami. Uzyskanie bieli zębów to proces kilkuetapowy, a pierwszym z nich powinno być wyleczenie zębów wraz z dziąsłami – podkreśla ekspertka Dentim Clinic Medicover.
Pasty, a nawet preparaty z zawartością nadtlenków powinny być używane wyłącznie pod kontrolą dentysty i z jego zalecenia. Niewprawne użycie może grozić nadwrażliwością, osłabieniem i kruchością szkliwa oraz podrażnieniem dziąseł.
Jak działa wybielanie optyczne?
Producenci past i płukanek stosują sprytny trik, by oszukać zmysł wzroku, a przez to sprawić, że nasze zęby będą wyglądały na bielsze, niż są w rzeczywistości.
– Podobny trik wykorzystują producenci w słuchawkach z neutralizacją hałasu, generując odwrotną do niego falę dźwiękową, a także fioletowych płukanek do siwych włosów. Na kole barw w zupełnej opozycji do koloru żółtego wraz z jego odcieniami jest niebieski, granatowy, a nawet fioletowy. Nakładając niebieski czy granatowy pigment na żółte przebarwienia, sprawiamy, że kolory neutralizują się optycznie i przebarwienia są dużo mniej widoczne. Nie znikają, ale są „zakamuflowane”. To właśnie dlatego pasty z dopiskiem optic mają tak niecodzienne kolory – tłumaczy higienistka Anna Raab.
Plusem takiego rozwiązania jest jego natychmiastowość, a więc efekt zauważymy od razu po umyciu zębów. Minus? Krótkotrwałość. Pigment nie reaguje ani ze szkliwem, ani z barwnikami, więc szybko ulegnie wypłukaniu, a wraz z tym powróci żółtawa barwa zębów.
Wady i zalety wybielania optycznego
Optyczne wybielanie jest bezpieczne i nie różni się abrazyjnością od jej poziomu dla zwykłej pasty. Pigmenty zawarte w takich produktach nie wpływają na szkliwo czy dziąsła. Z reguły są to szeroko wykorzystywane w przemyśle kosmetycznym barwniki. Na etykietce ze składem poznamy je po literach CI (od color index) i numerze oznaczającym związek.
Pasty o takich właściwościach mogą stosować osoby z predyspozycją do nadwrażliwości bez obawy o jej zaostrzenie. Co ciekawe: wybielanie optyczne sprawdzi się także w przypadku wypełnień i koron, bo jego działanie dotyczy tylko żółtawego nalotu, niezależnie od jego umiejscowienia.
Czy pasty wybielające optycznie mają wady? Jak najbardziej. Największą jest z pewnością ich krótkie działanie. Efekt utrzymuje się maksymalnie kilka godzin, a zależy to od takich czynników, jak wydzielanie śliny, jedzenie i picie, które po prostu zbierają pigment z zębów. Nie ulegną rozjaśnieniu też przebarwienia koloru innego niż żółty. Zaraz po szczotkowaniu możemy mieć przebarwioną powierzchnię języka, a nawet usta, jednak zmiany te powinny szybko ustąpić.
Wybielanie optyczne nie jest ani sposobem na bielszy uśmiech, ani tym bardziej zdrowszy. Zamiast maskować problemy, najlepiej zgłosić się do fachowców, czyli higienistki stomatologicznej i dentysty, którzy doradzą, jak najlepiej uzyskać białe zęby, a przy tym sobie nie zaszkodzić.