Lecznicza guma nie tylko przynosi ulgę cierpiącemu, ale także działa szybciej niż tradycyjne środki, dzięki bezpośredniemu wchłanianiu się przez błonę śluzową policzków. Ponadto posiada zadowalający smak i odpowiednią konsystencję do przeżuwania - ocenili testerzy.
- Największym wyzwaniem przy wprowadzaniu leków do gumy do żucia jest zamaskowanie gorzkiego smaku ich aktywnych składników - komentuje główny badacz. - Stworzyliśmy gumę do żucia z dimenhydrynatem, która ma akceptowalny smak i odpowiednie właściwości fizyczne - dodaje.
Prototypowa guma do żucia ma dużą szansę na wejście do użytku komercyjnego. Stanowi też przykład, który może pomóc w stworzeniu w przyszłości innych leków w takiej postaci.
Na chorobę lokomocyjną cierpi w umiarkowanych warunkach około 33 procent populacji. Jednak na wzburzonym morzu lub przy silnych turbulencjach odsetek ten może wzrosnąć do 66 procent.
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>