Premier Ewa Kopacz wytłumaczyła, że wszyscy są zgodni, iż pozostawienie tej kwestii nie uregulowanej prawnie jest wątpliwe etycznie i niebezpieczne pod względem medycznym. Rząd więc zaproponował regulację, która ma na celu rozwiązanie problemu bezpłodnych par oraz wprowadzenie ochrony zarodków.

Reklama

Szefowa rządu powiedziała, że prace nad projektem ustaw trwały długo, ponieważ przygotowywano go z największą starannością.

Szczegóły projektu przedstawił minister zdrowia Bartosz Arłukowicz. W Polsce powstaną kompleksowe centra leczenia niepłodności, które będą certyfikowane przez Ministerstwo Zdrowia. Każdy ośrodek, który będzie zajmował się in vitro oraz bank komórek, mają być dokładnie kontrolowane przez urzędników. Według ministra, każda para będzie miała prawo do zapłodnienia sześciu komórek jajowych i tylko w wyjątkowych przypadkach ta liczba może wzrosnąć. Zarodki będą przechowywane na koszt pary, a po 20 latach zarodki będą poddawane adopcji.

Para, która stara się o metodę in vitro, musi udowodnić, że mieszka ze sobą i przez ostatni rok wykorzystano wszystkie możliwości zapłodnienia i leczenia niepłodności.

CZYTAJ TEŻ: Kampanijny spór o in vitro. "Temat ma skierować dyskusję na boczne tory">>>