Wstałeś lewą nogą? Zacznij medytację. To sprawdzony trening na poprawę humoru. Ale nie tylko humoru. Jak wynika z najnowszych badań naukowców z Institute for Natural Medicine and Prevention w Iowa, medytacja wzmacnia serce - zapobiega zawałowi i udarowi mózgu.
Medytacja zlecana jest przede wszystkim osobom z chorobami serca. To właśnie u nich ryzyko zawału serca lub udaru mózgu obniża się o 48 proc., jeśli tylko będą przez 20 minut dziennie praktykowali medytację transcendentalną.
Medytacja obniża bowiem ciśnienie krwi, zwalcza stres oraz uspokaja. Autor badań, Robert Schneider, przyznał, że - jest taką techniką, która stymuluje w organizmie procesy naprawcze i utrzymujące jego dobrą kondycję.
W badaniu wzięło udział 201 wolontariuszy w średnim wieku 59. Większość z nich była otyła. Wszyscy zostali podzieleni na dwie grupy. Uczestnicy jednej praktykowali codziennie medytację. Bardzo prawdopodobne, że dzięki niej palili mniej papierosów. Wszyscy wolontariusze mieli podobną dietę oraz podejmowali podobne aktywności fizyczne. Okazało się, że osoby, które medytowały, były zdecydowanie mniej zagrożone chorobami serca niż osoby z drugiej grupy badanych.
Wyniki badań zostały opublikowane na łamach "Circulation: Cardiovascular Quality and Outcomes".