Z najnowszych szacunków Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny, do których dotarła gazeta, wynika, że w tym roku liczba dzieci bez szczepień wzrosła do 15 tysięcy. Rok wcześniej nieszczepionych dzieci było 12300, a w 2010 r. - 2500.
- Jeśli liczba dzieci bez szczepień będzie rosła w takim tempie jak obecnie, możemy się spodziewać powrotu chorób zakaźnych, o których myśleliśmy, że zostały opanowane. Mam na myśli np. krztusiec czy odrę - mówi "Rzeczpospolitej" rzeczniczka Instytutu Monika Wróbel-Harmas.
Resort zdrowia na razie uspokaja. Zdaniem ministerstwa, liczba szczepionych dzieci w Polsce jest ciągle na tyle wysoka, że nie powoduje ona wzrostu zagrożenia epidemiologicznego.
Więcej - w "Rzeczpospolitej".