W projekcie wzięli udział ochotnicy mający w domu zwierzęta. Przeszli szczegółowe testy, badania lekarskie i rozmowę z psychologiem. Ponad połowa przyznała, że dzieli się problemami ze swoimi podopiecznymi, a co trzeci, że dzięki zwierzęciu nauczył się dyscypliny i optymizmu.

Reklama

- Psy pomogły mi pokonać wewnętrzne bariery, uczyniły mnie lepszym człowiekiem - zapewnia uczestnik badań.

Naukowcy porównali też stan zdrowia posiadających i nieposiadających zwierzęta. Okazało się, że opiekujący się psami czy kotami rzadziej odwiedzają lekarza, mają niższy poziom cholesterolu i lepsze ciśnienie. Zaś większość dzieci woli bawić się z psem niż grać w gry komputerowe.

Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>