Od początku roku na podtyp wirusa grypy AH1N1, nazwanego świńską grypą w Małopolsce zachorowały 24 osoby, z czego 13 zachorowań zanotowano w Krakowie, a 11 w Tarnowie. Objawy grypy AH1N1 ma również ośmioro pacjentów Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.
Wirus AH1N1 pojawił się w 2009 r. w Meksyku i Stanach Zjednoczonych i od tego czasu rozprzestrzenia się po świecie. Świńska grypa jest ostrą chorobą zakaźną przenoszoną drogą kropelkową. Wywołuje objawy głównie ze strony górnych dróg oddechowych. Szczyt zachorowań w Polsce zwykle przypada na styczeń-marzec.
Dla podtypu AH1N1 charakterystyczne jest, że atakuje głównie ludzi w średnim wieku – a nie osoby starsze, po 60. roku życia, które najczęściej (poza małymi dziećmi) chorują na grypę.
Powikłania i zgony występują najczęściej w grupach wysokiego ryzyka i obejmują zapalenie płuc, odwodnienie, pogorszenie choroby podstawowej, takiej jak choroba sercowo-naczyniowa, astma i cukrzyca.
Zdaniem specjalistów wirus świńskiej grypy nie jest bardziej niebezpieczny od zwykłej grypy. Jednak zwykła grypa jest groźniejsza niż zwykłe przeziębienie – u około 6 proc. chorych może mieć ciężki przebieg. Szczególnie narażone na powikłania grypy są dzieci poniżej 24 miesiąca życia, dorośli powyżej 65 lat oraz przewlekle chorzy (astmatycy, osoby chorujące na cukrzycę czy serce).
Najlepszą formą ochrony przeciw grypie, w tym również wirusowi AH1N1, są szczepienia. Dlatego specjaliści zachęcają do nich, nawet w rozpoczętym już szczycie sezonu grypowego. "Mimo że sezon grypowy w pełni, nadal zachęcamy do wykonania szczepienia przeciwko grypie. Szczepienie pozwoli uzyskać odporność na resztę sezonu grypowego. Szczególnie zachęcamy do wykonania szczepienia osoby starsze, przewlekle chore, z obniżoną odpornością, jak również kobiety w ciąży" – zaapelowała w połowie stycznia Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Krakowie.
Wirusem grypy, również tej świńskiej, można się zarazić nie tylko od kaszlących czy kichających, ale także dotykając zakażonych powierzchni (klamki, przyciski w windzie, poręcz w autobusie), gdzie wirus może przetrwać wiele godzin. Zakażeniu zapobiega częste i dokładne (przez 20 sekund) mycie rąk ciepłą wodą z mydłem albo użycie alkoholowego preparatu odkażającego w żelu. Nieumytymi rękami nie należy dotykać twarzy, zwłaszcza nosa i ust, by nie przenieść wirusa.
Ciepłe (ale niezbyt ciepłe) ubranie chroni przed wychłodzeniem, a właściwa dieta i aktywność fizyczna zwiększają odporność. Osoby śpiące poniżej siedmiu godzin chorują częściej, a po nadużyciu alkoholu układ immunologiczny dochodzi do siebie przez dobę. Odporność podnoszą natomiast bogate w antyoksydanty warzywa i owoce, zawierające kwasy omega-3 ryby, orzechy i migdały oraz dostarczające cynku mięso, jaja i warzywa.
Z typowymi objawami – gorączką, bólem mięśni, bólem głowy, dreszczami – należy udać się do lekarza. Gdy zaś wiadomo, że to grypa – najlepiej jest pozostać w domu, zachować dystans wobec rodziny i przyjaciół, unikać skupisk ludzi. Kaszlących dzieci nie należy wysyłać do przedszkola.
Przy kaszlu i kichaniu trzeba zasłaniać usta i nos wewnętrzną stroną łokcia albo chusteczką, którą należy później wyrzucić do kosza. Z jednym kichnięciem rozprzestrzenianych jest 3 tys. kropelek z wirusami grypy poruszających się z prędkością 167 km/h.