Nastolatkowie często zarywają noce. Nadużywają napojów energetyzujących, do późna siedzą przy komputerze lub oglądają telewizję. To się może dla niech źle skończyć - alarmują kanadyjscy naukowcy na łamach "Canadian Medical Association Journal".

Reklama

Uczeni wzięli pod lupę 4100 nastolatków. Zadali im pytania dotyczące liczby godzin snu i jakości snu. Następnie sprawdzili stan ich zdrowia, a w szczególności kondycję serca. Okazało się, że już teraz młodzi wolontariusze, którzy nie mieli dobrego dnu, wykazywali symptomy chorób serca, na jakie prawdopodobnie zapadną w późniejszym wieku.

Jak podaje "Daily Mail", omawiający wyniki badań, jedna trzecia nastolatków, którzy kiepsko spali, była narażona na nadwagę, nieprawidłowe ciśnienie krwi oraz nieprawidłowy poziom cholesterolu.

Chociaż badania Kanadyjczyków nie dowodzą w sposób jednoznaczny, że zaburzenia snu są przyczyną chorób serca, to od lat wiadomo, że zła jakość snu powiązana jest z mniejszą aktywnością fizyczną, dłuższym przesiadywaniem przed telewizorem lub komputerem oraz gorszą dietą w porównaniu z osobami, które śpią dobrze.

Wcześniejsze badania dowodziły, że dorośli, którzy gorzej śpią, narażają się na rozwój schorzeń serca oraz cukrzycy.