W latach 1968 i 1974 grupa naukowców przeprowadziła badanie z udziałem 164 czterolatków, sprawdzające silną wolę maluchów. To tzw. test pianki (z ang. marshmallow test) polegający na tym, że dzieci mają przed sobą talerz ze słodyczami (np. piankami) i muszą jak najdłużej powstrzymać się przed zjedzeniem łakoci, za co w nagrodę dostaną kolejna porcję słodyczy.
Zobacz "test pianki":
Obecnie do badania wrócili uczeni z uniwersytetu w Wisconsi. Skupili się przede wszystkim na sprawdzeniu, czym skutkuje silna wola w dorosłości. Okazało się, że maluchy, które najdłużej opierają się przed zjedzeniem słodyczy (najlepszy wynik to 15 minut), w przyszłości mogą pochwalić się szczuplejszą sylwetką niż koledzy-łakomczuchy.
Warto więc od maleńkości uczyć dzieci samokontroli. To cenniejsza lekcja niż zabranianie maluchom sięgania po łakocie. Uczeni na łamach "The Journal of Pediatrics" dowodzą, że dzieci, które trenowały silną wolę, w szkole miały lepsze wyniki i dobrze radziły sobie ze stresem, zaś w dorosłości zadziej cierpiały na otyłość. Ich obserwacje dotyczyły 653 małych wolontariuszy.
Co istotne, liczyła się każda minuta, kiedy małe rączki nie dotykały słodyczy - w dorosłości wpływała na mniejsza wagę ciała badanych (o 0,2 punktu).
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>