Odchudzanie, zwłaszcza restrykcyjnie, nie jest dla organizmu czymś normalnym. Traktuje je ono jak „czas kryzysu” i stara się go zwalczyć. Nic dziwnego, że po diecie dąży do odzyskania straconych kilogramów, a nawet zgromadzenia nowych na wypadek kolejnego „stanu wyjątkowego. To dlatego tak wiele osób boryka się z efektem jo-jo. Jak wynika z najnowszych ustaleń naukowców, można temu zapobiec.
Trzeba wytrwać na diecie rok, by utrzymać nową wagę. W tym czasie w organizmie zachodzą długotrwałe zmiany chemiczne, które zapobiegają niekontrolowanemu tyciu – przekonują eksperci z Uniwersytetu Kopenhaskiego na łamach „International Journal of Obesity”. Doszli do tych wniosków po przeprowadzeniu badania z udziałem 20 odchudzających się osób. Właśnie u nich zaobserwowali korzystną zmianę – organizm po 12 miesiącach na nowej diecie zaczął wytwarzać mniej hormonu głodu, zaś więcej hamującego apetyt. Dzięki temu łatwiej było im utrzymać docelową wagę ciała.
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>