Uczeni z Medical College of Qingdao University w Shandong w Chinach przeprowadzili analizę 26 badań, w których wzięło udział łącznie ponad 150 tysięcy osób. Dowiedli, że osoby, które jedzą dużo ryb, są mniej zagrożone depresją. U mężczyzn ryzyko zachorowania zmniejsza się nawet o 20 proc., zaś u kobiet o 16 proc. (Wyniki zostały opublikowane na łamach „Journal of Epidemiology & Community Heath”).
To zasługa znajdujących się w tłustych rybach morskich kwasów tłuszczowych omega-3. Korzystnie wpływają one na aktywność serotoniny i dopaminy – neuroprzekaźników poprawiających nastrój i zapobiegających depresji. Dodatkowo ryby obfituję w białko, witaminy i minerały, które wzmacniają ogólny stan zdrowia.
Depresja dotyka około 350 milionów ludzi na całym świecie. Eksperci ze Światowej Organizacji Zdrowia przewidują, że będzie ona drugą główną przyczyną złego stanu zdrowia ludności.
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>