Czy codzienna dieta ma wpływ na stan zdrowia naszego serca?
Pracuję w zawodzie dietetyka ponad 10 lat. Z perspektywy czasu wiem, że jedzenie traktujemy bardzo instrumentalnie. Towarzyszy nam ono podczas pracy przy komputerze, oglądaniu telewizji, czy spotkaniach towarzyskich. Często wiemy lepiej, co wlewamy do baku samochodu, co wklepujemy na twarz, a nie jesteśmy w stanie przypomnieć sobie, co zjedliśmy wczoraj na obiad. Serce jest bardzo pokorne - przecież nie widać zapchanych tętnic, czy nadciśnienia, ale przychodzi taki czas, że ono również wystawia bolesny rachunek za złe traktowanie. Stres, niezdrowy tryb życia, nadmiar alkoholu, brak ruchu i nieprawidłowa dieta, to prosta droga do zawału.
Jakie choroby serca może wywołać złe odżywianie?
Okazuje się, że nieprawidłowa dieta może mieć w ponad 60% wpływ na rozwój chorób serca. Biorąc poprawkę na czynniki niezależne od nas (geny, zanieczyszczenie środowiska, stresujący tryb życia) codzienna dieta wydaje się być czynnikiem nie tyle istotnym, co całkowicie zależnym od nas. Żywność fast food’owa, tłuszcze pochodzenia zwierzęcego i cukry proste, to pierwszy krok do cholesterolemi i miażdżycy. Jest to również bardzo prosta droga do niewydolności serca, a w konsekwencji do tragicznego w skutkach zawału lub udaru.
Co jeść, by uchronić się przed miażdżycą i zawałem serca?
Warto wprowadzić do diety produkty pełnoziarnistych (kasze, razowe pieczywo, ciemny ryż). Ograniczają one wchłanianie w jelitach, niebezpiecznego dla serca, cholesterolu. Dodatkowo warto zaprzyjaźnić się z tłustymi rybami (mintaj, morszczuk, sola, tuńczyk, łosoś) i chudymi mięsami (kurczak, indyk). To, czego nie powinno zabraknąć w „diecie dla serca” to kolorowe warzywa (w nieograniczonej ilości) i owoce (maksymalnie dwie porcje dziennie – porcja to tyle, ile mieści nam się w dłoni).
Czym różni się tzw. zły i dobry cholesterol?
Warto wiedzieć, że robiąc badanie cholesterolu otrzymujemy trzy wartości - cholesterol całkowity, cholesterol LDL, który jest głównym sprawcą chorób serca, oraz HDL – tzw. dobry, który chroni układ krążenia przed chorobami serca.
Które produkty mają złego cholesterolu najwięcej? Czy powinniśmy całkowicie z nich zrezygnować?
To, co powinniśmy wykluczyć, a przynajmniej ograniczyć w diecie to:
* tłuste produkty zwierzęce widoczne (boczek, karkówka, smalec, słonina), oraz ukryte (parówki, mortadela, serdelki, pasztetowa, kaszanka)
* cukry proste i tłuszcze typu „trans”- wyroby ciastkarskie i cukiernicze
* białe bułeczki, makaron, ziemniaki, produkty garmażeryjne (pyzy, kluski, pierogi, naleśniki, makarony)
Pieczywo typu graham, ciemny ryż, czy razowy makaron smakują tak samo doskonale, a skutecznie „czochrają” tętnice i jelita z nadmiaru niebezpiecznego dla serca cholesterolu.
Czy tzw. wysokociśnieniowiec może bez obaw pić kawę?
Dla wielu osób picie kawy nie ma na celu podniesienia ciśnienia – jest raczej rytuałem. Jednak jeśli decyzją lekarza kawa nie jest naszym sprzymierzeńcem, to warto zastąpić, lub wymieszać ją ze zbożówką. Warto jednak pamiętać, że kawa to doskonałe źródło naturalnych polifenoli, które mają korzystny wpływ na walkę z wolnymi rodnikami, mającymi destrukcyjny wpływ na serce. I znów kłania się nam zasada „złotego środka i umiaru”. Dwie kawy dziennie to maksimum dla sercowców.
A co z aktywnością fizyczną?
Aktywność fizyczna jest dużym sprzymierzeńcem w walce o zdrowie i dobrą kondycję serca. Oczywiście nie ma mowy o ekstremalnych sportach wysiłkowych. Bezpiecznym ruchem dla każdego będzie tzw. 3x30x130, czyli trzy razy w tygodniu, 30 minut aktywności, by tętno wzrosło do 130. Aby uzyskać takie efekty wystarczy spokojna jazda na rowerze, marszobieg, nordic walking czy pływanie.
Czy choroby serca są genetyczne?
Wiele naszych genów odpowiedzialnych jest za zwiększoną wrażliwość na sól, kofeinę, metabolizm kwasu foliowego czy detoksykację organizmu. Jeśli mamy taką możliwość, warto zrobić sobie, a szczególnie dzieciom, nieinwazyjne badanie wybranych genów. Zastosowanie opracowanej przez dietetyka genodiety pozwala na odpowiedni dobór produktów, które mogą mieć korzystny wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie, zmniejszając jednocześnie szanse na rozwój chorób układu krążenia. Genodieta, jako nowa dyscyplina naukowa, pozwala w jeszcze bardziej zindywidualizowany sposób podejść do tematu dbania o swoje serce, już od najmłodszych lat.