"Coraz więcej młodych kobiet przychodzi z receptą po ten preparat. Wiem, że łykają go na przykład na noc w najwyższej dawce wynoszącej 850 gramów" - przyznaje anonimowo w rozmowie z "Nową Trybuną Opolską" farmaceutka z Opola. Jak dodaje, niektóre z tych klientek nawet nie kryją, że nie są chore na cukrzycę.
Chodzi o lek, w którego składzie jest metformina – nazywana pożeraczem glukozy. Preparat ten obniża poziom cukru we krwi, stabilizuje poziom insuliny i zapobiega odkładaniu się tkanki tłuszczowej. I pewnie z uwagi na tę ostatnią właściwość jest tak popularny wśród nastolatek.
W Polsce metformina jest obecna w siedmiu lekach, zarejestrowanych dla pacjentów ze stanem przedcukrzycowym, cukrzycowym, a także dla kobiet, które maja problemy z funkcjonowaniem jajników.
Zażywanie tego typu preparatów na własną rękę, bez wskazania lekarskiego, jest bardzo niebezpieczne. Wśród objawów niepożądanych wymienia się nudności, wymioty, bóle brzucha, biegunkę. Leki z metforminą w skrajnych przypadkach mogą doprowadzić do kwasicy mleczanowej – czyli ostrego powikłania pocukrzycowego – a nawet śpiączki.
Zobacz także: Hormon ciążowy z moczu metodą odchudzania >>>