Aby ograniczyć działania niepożądane, ważne jest informowanie o nich właściwych instytucji - powiedziała na konferencji Agata Maciejczyk z Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych (URPL).
"Podając pacjentowi leki, zawsze narażamy go na niebezpieczeństwo" - mówiła Maciejczyk, która jest dyrektorem Departamentu Monitorowania Niepożądanych Działań Produktów Leczniczych w URPL.
Dodała, że niepożądane działania leku mogą wystąpić nawet przy prawidłowym dawkowaniu. "Nie wszystko da się przewidzieć, mimo prób na zwierzętach i badań klinicznych. Jednak zaniechanie działania też niesie zagrożenie" - zaznaczyła.
Anna Arcab z URPL dodała, że w Polsce zgłasza się rocznie około 3 tysięcy przypadków nieprawidłowego działania leków - a powinno ich być kilkadziesiąt tysięcy.
Najbardziej znanym przykładem niepożądanego działania jest Talidomid, w połowie XX wieku wprowadzony na rynek jako lek przeciwwymiotny, przeciwbólowy i usypiający. Zanim udowodniono, że uszkadza płód, urodziły się tysiące dzieci bez kończyn lub z poważnymi zniekształceniami. Talidomid wycofano, ale powrócił w nowej roli - jako lek na szpiczaka. "Jego stosowanie zostało obwarowane licznymi środkami bezpieczeństwa" - mówiła Monika Trojan z URPL.
Arcab zwróciła uwagę na niedawno odkryte niepożądane działania pospolitych leków. Odchudzający orlistat przyjmowany wraz z lewotyroksyną i lekami przeciwpadaczkowymi może powodować zapalenie trzustki i nefropatię szczawianową, a przeciwbólowy żel z ketoprofenem jest niebezpieczny przy wystawieniu skóry na światło - nawet w pochmurny dzień i nawet w 2 tygodnie po zaprzestaniu smarowania. By usunąć pozostałości ketoprofenu z rąk, trzeba je myć po każdym użyciu żelu.
Nawet pospolita kamfora zagraża dzieciom poniżej 6 roku życia i kobietom w ciąży.
W Polsce na razie nie można zgłaszać niepożądanych działań poprzez stronę internetową - ale są elektroniczne formularze, (załącznik do Rozporządzania Ministra Zdrowia z 17 lutego 2003, które można wydrukować i wysłać do Instytutu Rejestracji.
Nawet jeśli związek między lekiem a reakcją wydaje się paradoksalny i niemożliwy do wytłumaczenia, zgromadzenie kilku podobnych przypadków może potwierdzić związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy lekiem a reakcją - mówiła Maciejczyk.