Książęca para ceni życie rodzinne. Kate nadrabia teraz zaległości z dziećmi
Książę i księżna Walii często opowiadają o swoim życiu rodzinnym, bo przywiązują wagę do spędzania czasu z dziećmi. Zdarzyło się, że podzielili się informacjami o ich upodobaniach, np. jakiego idola ma Louis, albo jaka jest ulubiona przekąska Charlotte.
Zależy im, aby pomimo znajdowania się pod ostrzałem opinii publicznej, trójka ich dzieci miała zwyczajne, normalne dzieciństwo, oczywiście w takim stopniu, w jakim jest to możliwe w ich sytuacji. Mówią, jak dyscyplinują królewskie dzieci, a Kate osobiście piecze ich torty urodzinowe.
Pięcioosobowa rodzina spędza razem dużo czasu, a według doniesień książę najstarszego syna pary, George'a, księżniczka Charlotte i książę Louis robią wszystko, co w ich mocy, by rozkoszować się wspólnym czasem z mamą, która wraca do zdrowia po styczniowej operacji.
Kate: "Będziemy musieli mieć więcej dzieci!"
Brytyjska edycja "Marie Claire" napisała, że podczas tournée po Polsce i Niemczech latem 2017 roku Kate dostała w Warszawie zabawkę dla niemowlęcia. Ponieważ George i Charlotte mieli wtedy cztery i dwa lata, miała powiedzieć Williamowi: "Będziemy musieli mieć więcej dzieci!".
Wkrótce potem organizacja dziecięca "Having Kids", która promuje zrównoważony i skoncentrowany na dziecku model planowania rodziny – nalegała, aby para ponownie rozważyła powiększenie rodziny. Stwierdzono, że jej przykład wpływa na wielu ludzi, a ich zdaniem duże rodziny nie służą równości i ekologii i o ile królewscy potomkowie będą mieć niezwykłe życie, to niekoniecznie inne dzieci tak będą takie miały.
Jednak książęca para nie wzięła tego pod uwagę. Z decyzją o nowym dziecku arystokraci nie czekali, bo już dwa miesiące później, we wrześniu 2017 roku, podzielili się wiadomością, że spodziewają się trzeciego dziecka. Najmłodsze dziecko Kate i Williama, książę Louis, urodził się w kwietniu 2018 roku.
Książęca para sugerowała, że nie wyklucza czwartego dziecka, ale gdy podczas zeszłorocznej podróży do Irlandii Północnej ktoś wprost zapytał Kate: "Numer cztery?" Księżna odpowiedziała: "Myślę, że William byłby trochę zaniepokojony!"
Kate w ogniu teorii spiskowych. Czy to była kolejna ciąża?
Księżna Walii przebywa obecnie w Windsorze, gdzie dochodzi do siebie po planowanej operacji brzucha, którą przeszła w styczniu. I chociaż ma "robić duże postępy" w rekonwalescencji, prawdopodobnie wróci do obowiązków królewskich przed Wielkanocą.
Wszyscy upewniają się, że Kate czuje się komfortowo. Ich dom jest wypełniony ulubionymi kwiatami księżnej, wygodnymi kocami i poduszkami oraz jej ulubionymi przekąskami. Rodzina jest niezwykle szczęśliwa, że ma ją z powrotem w domu w Adelaide Cottage. Kate nie chce korzystać z pomocy domowej i sama robi posiłki dzieciom, a nawet odprowadza je do szkoły.
Jednak nie milkną doniesienia próbujące wyjaśnić serię niefortunnych ruchów Pałacu, które mają coś ukrywać przed opinią publiczną. Poddani nie mogą wybaczyć publikacji przerobionego zdjęcia i filmiku, które wzbudziły jeszcze więcej wątpliwości. Jedna z sensacyjnych teorii głoszonych w sieci wskazuje, że Kate mogła być w czwartej ciąży, która nie poszła zgodnie z planem.
Osoby publiczne bronią jej prawa do prywatności, podkreślając, że księżna nie czuje się jeszcze na siłach, by stanąć w świetle reflektorów i pokazać się publicznie po operacji, którą przeszła z niewiadomych przyczyn i ma do tego prawo.