Uchodźczyń z Ukrainy jest około miliona i są to głównie kobiety z dziećmi. Naukowcy przygotowali raport na ich temat, z którego wynika, że stan psychiki kobiet, które uciekły przed wojną, nie jest najlepszy.

Badanie Interdyscyplinarnego Laboratorium Badań Wojny w Ukrainie przy Uniwersytecie Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie zrealizowano na przełomie października i listopada 2023 roku.

Reklama

Ukrainki cierpią psychicznie. Mówią, że stosunek Polaków do nich pogorszył się

Reklama

Jednak uchodźczynie walczą z problemami psychicznymi. Zmuszone do integracji w innym kraju , płacą za te zmiany duże koszty psychiczne. Jak tłumaczy w "Rzeczpospolitej" dr hab. prof. UKEN Piotr Długosz, kierownik badania, chodzi nie tylko o traumę wojenną, ale i rozłąkę z rodziną czy problemy z dziećmi wyrwanymi ze środowiska rówieśniczego w swoim kraju, które nierzadko mają konflikty w szkołach z polskimi rówieśnikami.

Uchodźczynie wyznają, że sytuacja, w jakiej się znalazły, jest dla nich trudnapsychicznie. Aż jedna trzecia badanych korzystała z pomocy psychologa, 20 proc. przyjmuje środki uspakajające. Blisko połowa ma objawy depresji. Martwią się niepewną przyszłością (75 proc.), brakiem kontaktów z rodziną (51 proc.) i pracy zgodnej z wykształceniem (49 proc.).

Dla przeważającej liczby kobiet z Ukrainy Polacy, z którymi mają kontakt, mają do nich stosunek obojętny (43 proc.) lub ciepły lub bardzo ciepły (47 proc.). Z kolei one mają do polskiego społeczeństwa stosunek neutralny (32 proc.) oraz ciepły lub bardzo ciepły (64 proc.). Jednak zdaniem 42 proc. Ukrainek, stosunek Polaków do nich pogorszył się od czasu ich przyjazdu.

Reklama

Z tego Ukrainki nie są zadowolone, ale powrót rozważa mniej niż połowa

Kobiety z Ukrainy doceniają w naszym kraju stan bezpieczeństwa w miejscu zamieszkania i transport miejski - te dwa elementy życia najlepiej oceniły w skali od 1 do 5.

Z sondażu wynika, że kobiety najniżej oceniły pracę i wynagrodzenie oraz sytuację finansową swojej rodziny – wynika z badania. Wiele Ukrainek nie jest też zadowolonych z opieki zdrowotnej w naszym kraju.

42 proc. Ukrainek zamierza wrócić do ojczyzny, prawie połowa chce zostać w Polsce na stałe lub na pewien czas. Powrót rozważają w przypadku zakończenia wojny (67 proc.), otrzymania dobrze płatnej praca w Ukrainie (38 proc.) czy likwidacji korupcji w ich kraju (31 proc.).

Ukrainki, które przyjechały do Polski to głównie klasa średnia

Średnia wieku badanych kobiet z Ukrainy, które uciekły przed wojną to 44 lata, aż 83 proc. posiada wykształcenie wyższe, ponad połowa (53 proc.) przyjechała do Polski z dziećmi. Reprezentują ukraińską klasę średnią – 65 proc. wywodzi się z dobrze sytuowanego środowiska.

Blisko połowa dzieci uchodźczyń chodzi do polskich szkół, w ukraińskiej zdalnie uczy się 8 proc., do obu: polskiej i ukraińskiej 27 proc. Jednak 18 proc. dzieci nigdzie się nie edukuje.

Prawie połowa (ok. 45 proc.) uchodźczyń potwierdziła znajomość polskiego. Większość jest w Polsce od ponad roku. Trzy czwarte Ukrainek mieszka w dużych miastach powyżej 500 tys., głównie w wynajętych przez siebie mieszkaniach albo pokojach. Taki wybór wynika z faktu, że większość z nich pochodzi z dużych miast w Ukrainie, ze wsi przybyło tylko 6 proc. ukraińskich badanych.

Uchodźczynie z Ukrainy. Tylko połowa pracuje. Oto powody

Największym obciążeniem dla ukraińskich kobiet są problemy związane z brakiem planów na przyszłość i rozłąka z bliskimi w Ukrainie (po 60 proc.) oraz brak wystarczających środków na życie (40 proc.) Na kolejnym miejscu jest nieznajomość języka polskiego (35 proc.).

Między innymi z tego powodu tylko połowa z nich pracuje – dla 77 proc. przeszkodą są problemy językowe, połowa Ukrainek nie pracuje ze względu na niską płacę, nieuznanie dyplomu i oferty poniżej kwalifikacji. Polski zna mniej niż połowa (45 proc.) respondentek, co piąta kobieta z Ukrainy zna język biernie, ale nie mówi.

Większość pracujących kobiet z Ukrainy (63 proc. ) ma pracę w Polsce, 23 proc. zarabia zdalnie w Ukrainie a 8 proc. ma pracodawcę w innym kraju. Tylko jedna trzecia pracujących zdobyła pracę zgodną z kwalifikacjami. 16 proc. nie pracuje z powodu dzieci.