Substancje obecne w domu mogą powodować raka
Zespół naukowców z kilku uniwersytetów amerykańskich, analizując dane z lat 2005-2018 dotyczące 10 tys. osób zgromadzone w bazieagencji Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC), wykazał, że istnieje związek między niektórymi nowotworami o podłożu hormonalnym a substancjami perfluoroalkilowymi (PFAS) i fenolami, związkami znajdującymi się w opakowaniach żywności, barwnikach i produktach higieny osobistej.
Badanie opublikowano niedawno w czasopiśmie "Journal of Exposure Science and Environmental Epidemiology", napisał o nich brytyjski "The Guardian".
PFAS mogą zakłócać funkcje hormonalne u kobiet, co może zwiększać ryzyko wystąpienia u nowotworów hormonozależnych. Długa ekspozycja na kilka związków z grupy PFAS znacznie zwiększała ryzyko pojawienia się raka jajnika i raka macicy, dwukrotnie także zwiększała ryzyko wcześniejszego wykrycia czerniaka.
- Wszyscy powinni się tym zainteresować, ponieważ mamy udokumentowane dane mówiące, że narażenie ludzi na te chemikalia jest powszechne – powiedział Max Aung, adiunkt z Uniwersytetu Południowej Kalifornii, jeden z autorów badania. .
Co ciekawe, badania nie wykazały związku między wspomnianymi substancjami a większym ryzykiem raka u mężczyzn.
PFAS - wieczne chemikalia
PFAS to szkodliwe dla zdrowia zanieczyszczenia chemiczne obecne w wielu przedmiotach domowego użytku, a także żywności. W grupie tej znajduje się kilka tysięcy związków.
W lipcu 2020 r. Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) stwierdził, że substancje perfluoroalkilowe mają szkodliwy wpływ na wiele układów w ludzkim ciele, a także na środowisko. PFAS określane są jako wieczne chemikalia, ponieważ nie ulegają naturalnemu rozkładowi, ich pozostałości bardzo długo utrzymują się w glebie czy wodzie.
W efekcie Komisja Europejska ustaliła najwyższe dopuszczalne poziomy tych substancji w żywności, przepisy weszły w życie z początkiem 2023 r.
Podobne regulacje pojawiły się także na rynku amerykańskim.