Bon stomatologiczny był jedną z obietnic wyborczych Koalicji Obywatelskiej, która mówiła o przywróceniu opieki dentystycznej w szkołach podstawowych. Zgodnie z tymi zapowiedziami, planowano wprowadzenie bonu na profilaktykę i leczenie stomatologiczne dla dzieci i młodzieży, który można byłoby wykorzystać w dowolnym gabinecie stomatologicznym.

Reklama

Obserwuj kanał Dziennik.pl na WhatsAppie

Nie jest najważniejsze, żeby w każdej szkole był gabinet stomatologiczny, to zresztą nierealne. Istotne, aby powstały gabinety dentystyczne dedykowane tylko dzieciom i młodzieży. Mogą one funkcjonować w szkole, ale mogą również być usytuowane w okolicy placówek oświatowych, pracowałyby z dużym pożytkiem dla uczniów i przedszkolaków– powiedziała prof. Dorota Olczak – Kowalczyk, konsultant krajowy ds. stomatologii dziecięcej.

Prace Ministerstwa Zdrowia

Reklama

Po wyborach do Parlamentu Europejskiego deklaracje ze strony Ministerstwa Zdrowia nie są już tak jednoznaczne jak na początku czerwca. Ministerstwo Zdrowia pracuje nad zapewnieniem łatwego dostępu do leczenia stomatologicznego dla dzieci i młodzieży objętych ubezpieczeniem zdrowotnym. Rozważane są różne opcje, które mogą uzupełniać obecny system, umożliwiając bezpłatne świadczenia bez względu na miejsce zamieszkania oraz transport, także w szkołach. Planowane są kampanie podkreślające znaczenie stomatologii dla właściwego rozwoju młodych ludzi. Całościowe podejście jest niezbędne do skutecznego działania w tej dziedzinie. Decyzje dotyczące zmian w opiece stomatologicznej nad dziećmi i młodzieżą będą podejmowane w dialogu na rzecz ochrony zdrowia.

Co wiadomo o bonie stomatologicznym?

Najważniejsze informacje dotyczące bonu stomatologicznego zostały przedstawione przez dyrektora Michała Dzięgielewskiego, który odpowiada za Departament Lecznictwa w Ministerstwie Zdrowia, podczas rozmowy z portalem infodent.24.pl.

Rozważnie trzeba się zastanowić nad koncepcją bonu stomatologicznego. Nie byłoby rozsądne, gdyby zapowiadane wsparcie przybrało formę prostego dofinansowania. Nietrudno zgadnąć, że w obecnych realiach proste dołożenie pieniędzy w zasadzie nic by nie zmieniło. Dodatkowe środki, które być może wystarczyłyby co najwyżej na pokrycie kosztu połowy wypełnienia w gabinecie stomatologicznym - nie dadzą żadnego pożytku – poinformował Michał Dzięgielewski.

Dyrektor Dzięgielewski podkreślił także, że rozważają, w jaki sposób najlepiej zapewnić wszystkim dzieciom skuteczny dostęp do opieki zdrowotnej. Istotnym pytaniem jest, jak zachęcić dzieci i młodzież do regularnych wizyt u dentysty, nie wywołując przy tym niepotrzebnych obaw, ale zdecydowanie przed wystąpieniem bólu zęba.

Skierowanie działań do konkretnych grup wiekowych

Według dyrektora, aby promować postawę prozdrowotną, należałoby skierować działania edukacyjne do konkretnych grup wiekowych dzieci. W ten sposób wiedza i świadomość na temat korzyści wynikających z profilaktyki zdrowotnej mogłyby stopniowo dotrzeć do szerszego grona osób.

Oceniam, że wiele powinno się zmienić w ramach podstawowej opieki zdrowotnej. Do zespołu, który w powszechnym przekonaniu ograniczony jest do lekarza, pielęgniarki i położnej, powinni bezwzględnie dołączyć lekarz ginekolog i lekarz dentysta. To zespół fachowców, który powinien zajmować się chorymi, ale przede wszystkim osobami zdrowymi. Tylko wówczas możemy maksymalnie wydłużyć okres, w którym pacjent nie wymagałby pilnej interwencji lekarskiej – dodał Michał Dzięgielewski.