Portal Rynek Zdrowia przypomina, że minister zdrowia, Izabela Leszczyna, zapewnia, że wydanie recepty na antykoncepcję awaryjną dla osób niepełnoletnich nie będzie wymagało zgody opiekuna prawnego.

Tabletka "dzień po" a przepisy

Jednak prawnicy i farmaceuci są zgodni, że takie podejście byłoby sprzeczne z przepisami o prawach pacjenta.

Reklama

Dziecko nie będzie potrzebowało zgody ani wiedzy rodzica, aby otrzymać receptę na antykoncepcję awaryjną - zapewniła Leszczyna podczas konferencji prasowej 4 kwietnia. Wtedy publicznie ogłosiła projekt rozporządzenia dotyczącego programu pilotażowego opieki farmaceuty nad pacjentem w zakresie zdrowia reprodukcyjnego.

Reklama

Projekt ten jest odpowiedzią na weto prezydenta Andrzeja Dudy na nowelizację prawa farmaceutycznego, która miała przywrócić dostępność pigułki "dzień po" jako leku dostępnego bez recepty.

Wątpliwości prawników

Bartłomiej Sasin, adwokat w kancelarii Kieszkowska Rutkowska Kolasiński, cytowany przez Rynek Zdrowia zauważa jednak, że w "projekcie rozporządzenia mowa jest o pacjencie w rozumieniu art. 3 ust. 1 pkt 4 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. W tym przepisie pacjent jest definiowany jako osoba zwracająca się o udzielenie świadczeń zdrowotnych lub korzystająca ze świadczeń zdrowotnych".

Zgodę na świadczenia względem piętnastolatki może wyrazić jedynie opiekun prawny. W przypadku szesnasto- i siedemnastolatek wymagana jest zgoda podwójna: przedstawiciela ustawowego, jak i samego małoletniego pacjenta.Inna interpretacja przepisów byłaby, dla mnie jako prawnika, zadziwiająca - mówi mecenas.

Dr Wojciech Rożdżeński mówi, że "skoro mowa jest o konieczności przeprowadzenia wywiadu medycznego, to mamy do czynienia z opieką farmaceutyczną. A skoro stanowi ona świadczenie zdrowotne, to bez zmiany ustawy o prawach pacjenta, jej realizacja będzie możliwa wyłącznie przy zgodzie opiekuna".