Chorobę Hashimoto lekarz rodzinny może podejrzewać po wywiadzie lekarskim w gabinecie. Na hashimoto mogą wskazywać zgrubiały naskórek na łokciach i kolanach, zimne dłonie, nadwaga. Pacjenci skarżą się na kłopoty ze snem, notoryczne zmęczenie, gorsze samopoczucie. Ważne jest zlecenie badań krwi, tj.:

Reklama
  • morfologia,
  • TSH,
  • poziom glukozy,
  • OB,
  • CRP,
  • elektrolity ( sód i potas).

Ważne jest także ogólne badanie moczu i oznaczenie we krwi poziomu witaminy D, której niedobór może dawać różne dolegliwości.

Jeślite wyniki będą nieprawidłowe, lekarz zleci dodatkowo badanie wolnych hormonów tarczycy, czyli fT4 i fT3, a także lipidogram, czyli ocenę stężenia we krwi różnych frakcji cholesterolu i trójglicerydów. Niedoczynność tarczycy często idzie w parze z wysokim poziomem cholesterolu.

Wydzielaniem przez przysadkę TSH i przez tarczycę hormonów fT4 i fT3 rządzi ujemne sprzężenie zwrotne. Czyli zbyt niskie stężenie hormonów tarczycy powoduje wzrost TSH. I na odwrót.

Aby mieć pewność, że mamy do czynienia z chorobą Hashimoto, trzeba zrobić jeszcze badania, które jest refundowane przez NFZ, jeśli skierowanie wystawi endokrynolog (a nie lekarz rodzinny) - określenie przeciwciał przeciwko tarczycy: anty TPO i anty Tg.

Istotne jest także USG tarczycy, które nie jest co prawda formalnie niezbędne do rozpoznania choroby Hashimoto, jednak warto być pewnym, że w tarczycy nie ma niepokojących guzków lub innych nieprawidłowości. Badanie jest wykonywanie w ramach NFZ na podstawie skierowania od lekarza rodzinnego lub endokrynologa. W przebiegu choroby Hashimoto tarczyca może być nieco zmniejszona, ale bez żadnych guzków, niepokojących ognisk, zaś okoliczne węzły chłonne nie budzą żadnego niepokoju. Typowe dla hashimoto jest tzw. niska echogeniczność tarczycy, czyli skutek toczącego się procesu zapalnego (nacieków limfocytarnych, zmniejszenia wymiarów pęcherzyków tarczycy, zmniejszenia objętości koloidu a wzmożonego unaczynienia). Echogeniczność tarczycy we wczesnej fazie zapalenia może być prawidłowa, ale z czasem trwania procesu zapalnego obniża się.

Reklama

Zdarza się, że stężenie TSH jest zbyt wysokie, ale hormony tarczycy są w normie. Co wtedy? Czy to już niedoczynność tarczycy, czy jeszcze nie, skoro nie brakuje hormonów zarządzających organizmem. Taka sytuacja to tzw. utajona niedoczynność tarczycy. O dalszym postępowaniu decyduje obecność przeciwciał przeciwtarczycowych, poziom TSH i samopoczucie pacjenta.

W badaniach laboratoryjnych ocenia się stężenie frakcji wolnych hormonów tarczycy: stąd ich nazwa fT4 i fT3 („f” od słowa „free”, czyli wolny). To formy aktywne hormonów, które wywołują realne skutki. Badanie stężenia wolnych hormonów tarczycy trzeba zawsze oceniać wraz z wynikiem TSH. To daje pełny obraz funkcji tarczycy.