Ślina pomaga nam nie tylko jeść i połykać, co fachowo nazywamy formowaniem kęsa pokarmowego, ale też ma wiele zadań do spełnienia. Jej skład to głównie woda oraz (w 1 proc.) rozmaite białka, jak lizozym i laktoferyna o działaniu przeciwbakteryjnym, przeciwwirusowym, przeciwgrzybicznym, a także związki mineralne pomagające remineralizować szkliwo zębów. Jest niezastąpiona!

Reklama

Suchość w ustach

Zbyt mała ilość śliny w ustach to dość powszechny objaw, bo pojawia się u każdego w nocy, gdy ślinianki po prostu nie pracują tak wydajnie. W ciągu dnia ilość tej wydzieliny także zmienia się dynamicznie w zależności od tego, co robimy albo co jemy czy pijemy. Stres i wysiłek fizyczny zmniejszają ilość śliny, a jedzenie – lub nawet myślenie o czymś smacznym – pobudza pracę ślinianek.

Za wydzielanie śliny odpowiedzialne są parzyste gruczoły zwane śliniankami. Wyróżniamy ślinianki przyuszne, podżuchwowe oraz podjęzykowe, a także drobne ślinianki znajdujące się w różnych miejscach błony śluzowej jamy ustnej. Od ich prawidłowego działania zależy nawilżenie jamy ustnej, a tym samym: jej właściwe funkcjonowanie. W ciągu dnia powstaje od 0,5 do nawet 1,5 litra śliny. Długotrwałe zmniejszenie produkcji śliny powinno wzbudzić nasz niepokój, nie tylko z myślą o zdrowiu jamy ustnej, ale o tym, co spowodowało taki stan rzeczy – mówi lek. dent. Ryszard Górkiewicz z Dentim Clinic Medicover w Bydgoszczy.

Rozróżnia się kserostomię prawdziwą, kiedy faktycznie ilość wydzielanej śliny jest poniżej normy, oraz kserostomię rzekomą, która – przy prawidłowej pracy ślinianek – objawia się subiektywnym odczuwaniem suchości i pieczeniem w ustach.

Przyczyny suchości w ustach

Reklama

Czynników mogących zaburzyć pracę ślinianek jest naprawdę wiele. Wśród nich znajdują się niechorobowe, czyli np. wiek, bo im jesteśmy starsi, tym mniej śliny produkujemy, ale też może to być skutek uboczny przyjmowanych leków.

Leki

Wśród leków, które zwiększają ryzyko kserostomii, wymienia się leki przeciwdepresyjne, antyhistaminowe (również te stosowane nasennie), zalecane w leczeniu nadciśnienia, przeciwpadaczkowe, inhibitory proteazy przepisywane w terapii antywirusowej, leki diuretyczne (moczopędne) i leki z grupy inhibitorów pompy protonowej stosowane w leczeniu refluksu żołądkowo-przełykowego i wrzodów żołądka, a nawet leki sympatykomimetyczne, czyli obkurczające naczynia krwionośne, powszechnie stosowane m.in. w czasie przeziębienia, jak pseudoefedryna.

Pokaźna lista leków, które powodują zmniejszone wydzielanie śliny, powinna być sygnałem, by uważnie czytać ulotkę z informacją dla pacjenta, a przy zaleconym dłuższym leczeniu i dotkliwym odczuwaniu braku śliny zasięgnąć porady dentysty.

Choroby

W przypadku jednostek chorobowych są i takie, które bezpośrednio dotykają ślinianek, ale też takie, które – wydaje się – nie mają na nie bezpośredniego oddziaływania. Pośród dolegliwości dotykających same ślinianki wymienia się zespół Sjögrena, który jest chorobą autoimmunologiczną, a więc to układ odpornościowy atakuje własne tkanki. W przypadku tej choroby na celowniku znalazły się gruczoły łzowe i ślinianki, ale też inne narządy ciała.

Innym powodem zmniejszenia ilości wydzielanej śliny mogą być zarówno stany zapalne ślinianek, jak i ich kamica. Stan zapalny może powstać w wyniku infekcji wirusowej (nagminne zapalenie przyusznic, czyli świnka) lub rozwinąć się u osób zakażonych wirusem HIV. Ślinianki mogą ulec również zakażeniu bakteryjnemu, co dzieje się głównie przy nieleczonej infekcji gardła. W przypadku kamicy dochodzi do wytworzenia się w gruczołach złogów, m.in. z węglanu wapnia, które blokują właściwy odpływ wydzieliny.

Chorobą, która ma spory wpływ na działanie ślinianek, jest cukrzyca. Gdy poziom glukozy we krwi rośnie i nie jest właściwie kontrolowany, dochodzi do powiększenia, a nawet uszkodzenia gruczołów, czego konsekwencją jest zmniejszenie ilości śliny. W połączeniu z innymi komplikacjami, do których prowadzi cukrzyca, szczególnie narażone na rozwój stanu zapalnego i zainfekowanie bakteriami stają się dziąsła wraz z przyzębiem.

Na suchość w ustach powinni być wyczuleni także pacjenci zmagający się z nadciśnieniem tętniczym krwi. Badania pokazują, że wysokie ciśnienie prowadzi do degeneracji ślinianek podżuchwowych na kilka sposobów, także poprzez miażdżycę tętnic doprowadzających do nich krew.

Inne choroby, które predysponują do suchości w ustach, to także choroba Alzheimera, zakażenie wirusem HCV, nadczynność tarczycy i depresja.

Leczenie onkologiczne

Chemioterapia może prowadzić do zmiany składu i zmniejszenia ilości wytwarzanej śliny. Najczęściej jest to przejściowe, a po zakończonym leczeniu praca ślinianek powinna wrócić do normy. Do czasowego lub trwałego uszkodzenia tych gruczołów może dojść jednak przy radioterapii okolic głowy i szyi, zależnie od regionu poddawanego terapii i dawki użytego promieniowania.

Inne przyczyny

Na zmniejszone wydzielanie śliny narażone są osoby, u których doszło do uszkodzenia lub ucisku przez nowotwór nerwu twarzowego. Do zmiany składu wydzieliny i suchości w jamie ustnej dojdzie także u osób, które stosują używki: alkohol, tytoń, marihuanę lub metaamfetaminę. Ryzyko pojawienia się kserostomii pojawia się także u osób z niedokrwistością i niedoborem witamin z grupy B, zwłaszcza B1 i B6.

Leczenie kserostomii

Jak w każdej chorobie, liczy się postawienie właściwej diagnozy i znalezienie pierwotnej przyczyny. Pomocne w ustaleniu mogą być badania: sialometria, czyli zebranie do specjalnego pojemnika śliny pacjenta w ciągu 15 minut, by ocenić jej ilość; sialografia, która jest diagnostyką RTG ślinianek z podaniem kontrastu. W niektórych przypadkach zalecona będzie biopsja gruczołów ślinowych.

– Najczęściej zalecane jest leczenie objawowe, czyli pacjentowi proponowane są środki mające zapobiegać powikłaniom, a więc płukanki z chlorheksydyną, preparaty z przeciwgrzybiczą nystatyną lub płukanie rozcieńczoną wodą utlenioną. Jednak to działania doraźne. Przy przewlekłej suchości wskazane będą także preparaty nawilżające, ślinozastępcze lub nazywane „sztuczną śliną”. W ich składzie znajdziemy związki nawilżające, jak sorbitol, glikol, mannitol, kwas hialuronowy, wyciąg z aloesu oraz dodatkowe substancje, jak ksylitol, ekstrakty ziołowe, cynk czy łagodzący pantenol. Można ich używać długotrwale i są dostępne w różnych formach: płukanek, sprejów, żeli, tabletek do ssania i gum do żucia – wyjaśnia dentysta.

Całkowicie niewskazane są płukanki na bazie alkoholu, który nie dość, że wysusza śluzówki, to jeszcze może je podrażniać. W niektórych płynach do płukania ust znajdziemy stężenie o wysokości nawet 27 proc.

– W przypadku kserostomii niezwykle ważna jest właściwa higiena jamy ustnej. Zęby pozbawione ochrony śliny szybko zaatakuje próchnica, a dziąsła ulegną stanowi zapalnemu od bakterii powodujących paradontozę. Musimy pamiętać o odpowiednim szczotkowaniu zębów po każdym posiłku pastą z fluorem i dodatkowo związkami cynku oraz chlorheksydyną, które ograniczą rozwój szkodliwych bakterii. Nie zapominajmy o regularnej higienizacji i przeglądzie kontrolnym – podsumowuje lek. dent. Ryszard Górkiewicz z Dentim Clinic Medicover.