W Polsce do chorowania na stwardnienie rozsiane przyznali się Karolina Gruszka i Antoni Królikowski, natomiast Paulina Sykut-Jeżyna choruje na migrenę.
Eksperci alarmują, że obecne koszty związane z chorobami mózgu przewyższają łączne koszty związane w chorobami onkologicznymi i kardiologicznymi! – Jedynym sposobem na poprawę sytuacji pacjentów z chorobami mózgu i obniżenie kosztów jest usprawnienie organizacji diagnostyki i leczenia chorób układu nerwowego – mówi prof. dr hab. n. med. Alina Kułakowska z Kliniki Neurologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, prezes-elekt Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.
– Konieczne są inwestycje w popularyzowanie tej specjalizacji wśród młodych lekarzy i zwiększenie atrakcyjności tej dziedziny, o co Polskie Towarzystwo Neurologiczne zabiega od lat – dodaje prof. dr hab. n. med. Konrad Rejdak z Katedry i Kliniki Neurologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, Prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.
Mózg to najbardziej skomplikowany organ w ludzkim ciele – zbudowany jest z komórek nerwowych, czyli neuronów, których u człowieka jest około 100 miliardów. Każdy z neuronów może tworzyć wiele tysięcy połączeń z innymi neuronami (czyli synaps), co daje niewyobrażalnie skomplikowaną sieć powiązań. Przez synapsy w mózgu nieustannie przepływają impulsy elektryczne, a ich średnia prędkość wynosi 400 km/godz.
Mózg odpowiada za kontrolowanie funkcji całego ciała, za słyszenie, widzenie, analizę bodźców, jest źródłem świadomości, pamięci oraz umożliwia myślenie abstrakcyjne i twórcze. Wraz z pniem mózgu i móżdżkiem mózg tworzy mózgowie. Natomiast mózgowie wraz z rdzeniem kręgowym tworzą ośrodkowy (centralny) układ nerwowy. Nerwy odchodzące od centralnego układu nerwowego, rozgałęziające się po całym ciele i docierające praktycznie do każdej komórki to obwodowy układ nerwowy. Jego zadaniem jest przekazywanie informacji z mózgu i rdzenia kręgowego do wszystkich narządów, tkanek i mięśni oraz informacji zwrotnej w przeciwnym kierunku.
Neurologia to obszerna dziedzina medycyny
Dziedziną medycyny, która zajmuje się chorobamiośrodkowego i obwodowego układu nerwowego jest neurologia. Spektrum dolegliwości, którymi zajmują się neurolodzy jest niezwykle szerokie. Do neurologów kierowani są pacjenci skarżący się m.in. na różnego rodzaju bóle, w tym bóle głowy, osłabienie siły mięśniowej, trudności w chodzeniu, zaburzenia czucia, zaburzenia widzenia, problemy z pamięcią i koordynacją ruchową, zawroty głowy czy zaburzenia zwieraczy. Spektrum objawów jest szerokie, bo choroby neurologiczne to bardzo heterogenna grupa chorób o różnych przyczynach
i mechanizmach powstawania. Możemy wyróżnić wśród nich:
- choroby naczyniowe (np. udary mózgu);
- choroby neurozwyrodnieniowe (np. choroba Alzheimera, Parkinsona, stwardnienie zanikowe boczne);
- choroby autoimmunologiczne (np. stwardnienie rozsiane);
- choroby infekcyjne (np. kleszczowe zapalenie mózgu, neuroborelioza);
- padaczki;
- pierwotne bóle głowy (np. migrena);
- choroby genetyczne (np. choroba Huntingtona, rdzeniowy zanik mięśni);
- choroby metaboliczne (np. choroba Pompego, Gauchera, Fabry’ego);
- urazy;
- choroby nowotworowe.
Lekarze neurolodzy współpracują ze specjalistami innych dziedzin medycyny, np. psychiatrami i kardiologami, gdyż choroby układu nerwowego często współwystępują z innymi schorzeniami. Wiele z chorób neurologicznych to choroby rzadkie czyli, zgodnie z definicją obowiązującą w Unii Europejskiej, dotykające nie więcej niż 5 pacjentów na 10 tys. osób. To np. NMOSD, autoimmunizacyjne zapalenie mózgu, zespół Retta, rdzeniowy zanik mięśni, neurosarkoidoza czy najczęstsza z neurologicznych chorób rzadkich – miastenia.
Wzrastająca zachorowalność
– Szacuje się, że w Polsce jest około 5 mln osób chorych na choroby neurologiczne (nie licząc pacjentów z udarami mózgu). Tymczasem liczba neurologów w Polsce wynosi niewiele ponad 4 tys. (a w ramach umowy z NFZ pracuje 3,6 tys. z nich). Aż 1/3 z nich jest już w wieku emerytalnym. To jasno pokazuje, jak duży jest deficyt kadr w neurologii. Konieczne są inwestycje w popularyzowanie tej specjalizacji wśród młodych lekarzy i zwiększenie atrakcyjności tej dziedziny, o co Polskie Towarzystwo Neurologiczne zabiega od lat – mówi prof. dr hab. n. med. Konrad Rejdak, Prezes PTN.
Inwestycje w neurologią są tym bardziej konieczne, że liczba zachorowań na choroby układu nerwowego stale rośnie. Według ostatnich światowych szacunków – co trzecia osoba doświadczy w swoim życiu zaburzeń funkcjonowania mózgu, a zaburzenia neurologiczne (zaburzenia mózgu, rdzenia kręgowego, nerwów obwodowych i układu nerwowo-mięśniowego) są drugą przyczyną zgonów na świecie. To również główna przyczyna niepełnosprawności – w 2016 roku udary mózgu odpowiadały za 42 proc. utraconych lat życia z powodu niepełnosprawności (DALY, disability-adjusted life years) u ludzi na całym świecie, bóle głowy (migrena) za 16 proc. DALY, demencje za 10 proc., zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych za 8 proc., a padaczka za 5 proc. DALY.
– Jedną z przyczyn wzrastającej zachorowalności na choroby neurologiczne jest starzenie się społeczeństw, bo wiele z chorób mózgu, jak np. udar czy choroba Alzheimera, jest związanych z wiekiem. Są jednak też takie choroby mózgu, jak padaczka, stwardnienie rozsiane, migrena, czy depresja, które dotyczą coraz młodszych osób. Być może przyczyną tego są zmiany cywilizacyjne. Dlatego diagnostyka, leczenie i rehabilitacja, a także profilaktyka chorób neurologicznych powinna być priorytetem dla osób odpowiedzialnych za system opieki zdrowotnej – podkreśla prof. prof. dr hab. n. med. Jarosław Sławek kierownik oddziału Neurologicznego i Udarowego Szpitala św. Wojciecha w Gdańsku, GUMed, Prezes poprzedniej kadencji Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.
Rewolucja w neurologii
Neurologia to jedna z najbardziej dynamicznie rozwijających się obecnie dziedzin medycyny. Obok onkologii i kardiologii, to właśnie w neurologii prowadzonych jest najwięcej badań klinicznych i dokonuje się największy postęp w zakresie możliwości terapeutycznych.
– Jeszcze niedawno neurologia była uważana wyłącznie za dziedzinę diagnostyczną, w której oprócz postawienia rozpoznania, niewiele można było pomóc pacjentowi. Dziś możliwe jest skuteczne leczenie m.in. udarów mózgu, padaczki, stwardnienia rozsianego czy rdzeniowego zaniku mięśni. Aby tak się jednak stało, za postępem medycyny powinny pójść zmiany systemowe – zaznacza prof. dr hab. n. med. Alina Kułakowska, Prezes-Elekt PTN.
Dzięki postępowi medycyny, pacjenci z wieloma chorobami neurologicznymi mogą dziś żyć pełnią życia – pod warunkiem wczesnej diagnozy oraz szybkiego wdrożenia odpowiedniego, skutecznego leczenia. Przykładem tego jest znana polska aktorka, Karolina Gruszka, u której w 2017 roku zdiagnozowano stwardnienie rozsiane i która funkcjonuje jak osoba zdrowa – wykonuje swój zawód i spełnia się rodzinnie. To samo dotyczy wielu innych osób chorych neurologicznie, którzy nie tylko realizuje swoje plany i marzenia, ale też sąaktywni społecznie i prężnie działają na rzecz innych ludzi, jak np. chorująca na rdzeniowy zanik mięśni radna miasta Gliwice – Agnieszka Filipkowska.
Globalny plan działania dla neurologii
Wyzwania systemowe dotyczące organizacji i finansowania nowoczesnych metod diagnostyki i leczenia chorób neurologicznych dotyczą nie tylko Polski, ale całego świata. Problem ten dostrzegła Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), która w ubiegłym roku przyjęła globalny plan działania na rzecz zdrowia mózgu na lata 2022-2031: Intersectoral Global ActionPlan (IGAP) on Epilepsy and other Neurological Disorders 2022-2031. Cele określone przez WHO są spójne z celami, jakie pragnie osiągnąć Polskie Towarzystwo Neurologiczne, dążąc do realizacji postulatów zawartych w Dekalogu potrzeb polskiej neurologii. Wdrożenie tych rozwiązań przełożyłby się na rzeczywiste, korzystne zmiany w obszarze tak ważnym dla ogromnej części społeczeństwa – zarówno dla osób chorych na choroby neurologiczne, jak i dla ich rodzin.