Na zwiększone ryzyko choroby Alzheimera duży wpływ ma posiadanie genu APOE4. Osoby, które odziedziczyły jedną kopię tego genu, są 3-krotnie bardziej narażone na rozwój tej choroby neurodegeneracyjnej. Zaś u osób, które odziedziczyły dwie kopie – ryzyko może wzrastać nawet 12-krotnie.

Reklama

Badania wykazały, że kobiety posiadające gen APOE4 i stosujące hormonalną terapię zastępczą miały w późniejszym życiu lepszą pamięć oraz inne funkcje poznawcze, a także większą objętość mózgu w porównaniu z posiadaczkami genu APOE4, które nie stosowały terapii. Wskazuje to, że stosowanie terapii spowalniało proces starzenia się mózgu, a co za tym idzie wpływało na zmniejszenie ryzyka demencji.

Analizowane dane dotyczyły 1178 kobiet z 10 krajów. W momencie rejestracji kobiety miały ponad 50 lat i nie miały zdiagnozowanej demencji. Część kobiet posiadało gen APOE4.

Hormonalna terapia zastępcza była najskuteczniejsza, gdy jej stosowanie rozpoczynało się wcześnie - już w okresie perimenopauzy.

- Blisko 25 proc. kobiet w Wielkiej Brytanii posiada gen APOE4, a około dwóch trzecich pacjentów z chorobą Alzheimera stanowią kobiety. Oprócz tego, że kobiety żyją dłużej, wiele wskazuje na to, że zachorowalność związana jest z wpływem menopauzy – mówi prof. Anne-Marie Minihane, autorka badań.

Naukowcy przyznają, że zbyt wcześnie, aby jednoznacznie stwierdzić, czy hormonalna terapia zastępcza zmniejsza ryzyko demencji u kobiet.

- Wyniki tych badań wskazują, że hormonalna terapia zastępcza oraz spersonalizowane podejście ma duże znaczenie dla zmniejszenia ryzyka rozwoju choroby Alzheimera u kobiet – piszą.